Jeśli w najbliższym czasie nie nastąpi wyjątkowe ocieplenie relacji między Cracovią i Marcosem Alvarezem, zawodnik ten zapewne już niebawem opuści klub. Wszystko wskazuje na to, że w drużynie Pasów może już nie zagrać, a te robią wszystko, aby pozbyć się gwiazdy, która nie spełniła ich oczekiwań.
Marcos Alvarez nie spełnił oczekiwań w Cracovii
Trzeba bowiem przyznać otwarcie, że przy Kałuży spodziewano się więcej po tym napastniku. Dołączył on do drużyny prowadzonej jeszcze przez Michała Probierza na początku sezonu 2020/21. Wejście do zespołu i polskiej ligi miał dobre, ale potem bardzo szybko przygasł i przez półtora roku błyszczał raz na kilka meczów. Ogółem w Cracovii rozegrał 31 ligowych spotkań, w których uzbierał trzy trafienia i sześć asyst.
Władze klubu uznały, że to zdecydowanie za mało jak na jego możliwości oraz wysoką pensję. Teraz działacze Pasów robią wszystko, aby pozbyć się Alvareza. Nie został on nawet uwzględniony w kadrze drużyny na zimowe zgrupowanie w Turcji. Napastnik natomiast ćwiczy w Polsce z rezerwami. Całą sytuacją jest zniesmaczony i zaniepokojony, o czym powiedział na łamach portalu sportowefakty.wp.pl.
Niemiec rozczarowany postawą Pasów
– Ta decyzja bardzo mnie zaskoczyła i rozczarowała. Kilka dni temu, tuż przed moim powrotem do Polski, zadzwonił do mnie dyrektor sportowy i powiedział, że klub już na mnie nie liczy. Po powrocie zacząłem podejrzewać, że nie pojadę na obóz, ale nikt o tym wprost ze mną nie rozmawiał. O tym, że nie jestem na liście do wyjazdu i że będę trenował z drugim zespołem, dowiedziałem się z naszej grupy na WhatsAppie – wyznał zawodnik.
Sam zawodnik nie pali się do odejścia. Wręcz przeciwnie, bardzo podoba mu się życie w Krakowie i chciałby dłużej reprezentować barwy Cracovii. Dużą wagę przykłada także do spraw rodzinnych i tego, by do życia bliskich nie wprowadzać chaosu, z czym wiązałyby się przenosiny do klubu w innym kraju. Alvarez ma bowiem żonę i trójkę dzieci. Najmłodsze urodziło się w stolicy Małopolski.
Cracovia chce transferu Alvareza
Pasy próbują jednak wywrzeć presję na zawodniku, aby ten się złamał i zgodził odejść. – Cracovia zaproponowała mi transfer do Izraela. Jest oferta i jest presja: Cracovia chce się mnie pozbyć jak najszybciej, a izraelski klub też chce, abym błyskawicznie podjął decyzję. Ale z powodów, o których mówiłem wcześniej, nie jest to dla mnie łatwe – opowiedział.
– Wydaje mi się, że gdybym był w Turcji, grał w towarzyskich meczach, to łatwiej byłoby mi znaleźć nowego pracodawcę. W rezerwach Cracovii nikt mnie nie będzie oglądał – zakończył.
Czytaj też:
Adam Nawałka spotkał się z byłym reprezentantem Polski. Dołączy do sztabu szkoleniowego?