- test
- 90+1 min.
- Zablokowany strzał Kucharczyka na linii szesnastki.
- 87 min.
- Legia ma mecz pod kontrolą, ale zostało jeszcze kilka minut.
- 83 min.
- Ciekawe, kiedy trener Berg przeprowadzi pierwszą zmianę.
- 79 min.
- ŻYRO! Płaski strzał z dystansu pomocnika Legii, ale Sidelnikov bezbłędnie interweniował.
- 75 min.
- Chaos po obu stronach. Legia gra krótko mówiąc, źle. Aktobe atakuje bez pomysłu, ale stwarza sytuacje.
- 70 min.
- Osamotniony Pizzelli uderzył z dystansu, ale na szczęście dla Legii, niecelnie.
- 68 min.
- Trudno w to uwierzyć, ale Legia mu się rozpaczliwie bronić. Seria stałych fragmentów dla Aktobe.
- 61 min.
- Radović zza pola karnego uderzył niecelnie.
- 60 min.
- Dośrodkowywał Broź, ale obrońcy Aktobe nie dopuścili do groźnej sytuacji.
- 57 min.
- Legia daje zbyt dużo swobody rywalom, a to może się źle skończyć.
- 55 min.
- Mnóstwo szczęścia miała po raz kolejny Legia! Wielkie zamieszanie w szesnastce i tylko nieskuteczność graczy Aktobe uratowała Wojskowych przed stratą gola!
- 53 min.
- Szansa Aktobe! Kuciak broni jednak strzał Danilo Neco. Było groźnie!
- 51 min.
- Rzut rożny dla Aktobe i Kuciak zmuszony do interwencji, bo piłka była dobrze podkręcona i mogła wpaść do siatki!
- 47 min.
- Żyro próbował z dystansu, ale obok bramki.
- 45 min.
- Tagybergen! Świetny strzał po rzucie wolnym, piłka zmierzała w okienko, ale świetną interwencją wykazał się Kuciak!
- 44 min.
- Anderson Mineiro uderzał z dystansu, ale bardzo niecelnie.
- 40 min.
- Okazja Legii! Radović podał prostopadle do Żyro, który schodził do linii końcowej, ale bramkarz zażegnał niebezpieczeństwo.
- 39 min.
- Ostatnie minuty pierwszej połowy, a goli wciąż brak. Legia ma przewagę, powinna ją w końcu udokumentować.
- 30 min.
- Kolejne dogranie Brzyskiego po stałym fragmencie i Jodłowiec znowu niecelnie.
- 28 min.
- Rzut wolny dla Legii po faulu na Radovicu. Brzyski dośrodkował w pole karne, ale Aktobe szybko wyszło z kontrą. Goście błyskawicznie przerwali akcję drużyny z Kazachstanu.
- 25 min.
- Dużo szczęścia miała Legia! Aktobe popisało się szybka akcją, ale po podaniu w pole karne fatalnie uderzył Korobkin. Pierwsze ostrzeżenie dla Wojskowych.
- 22 min.
- Szybka akcja Legii, Żyro zagrał w szesnastkę, a w zamieszaniu piłkę wybili obrońcy.
- 21 min.
- Gracze Aktobe atakują chaotycznie, a defensywa Legii jak na razie spisuje się solidnie.
- 20 min.
- Szansa Legii! Brzyski posłał piłkę w szesnastkę, zagapili się obrońcy Aktobe, a Jodłowiec uderzył głową obok bramki!
- 16 min.
- Dobre dośrodkowanie Kucharczyka, ale Aktobe broni się całym zespołem i piłka nie dotarła do Radovicia.
- 15 min.
- Jodłowiec z dystansu, ale piłka poleciała wysoko nad poprzeczką.
- 14 min.
- W Kazachstanie panuje ekstremalny upał. Legia jest dobrze przygotowana fizycznie, pytanie czy wytrzymają gospodarze.
- 12 min.
- W drużynie Aktobe wyróżnia się Pizzelli, który nieźle radzi sobie w środkowej strefie i pewnie wykonuje stałe fragmenty.
- 11 min.
- Muldarov w ostatniej chwili zatrzymał Kucharczyka na linii pola karnego. Potem kontra gospodarzy, ale szybko przerwana przez legionistów.
- 9 min.
- Nieudana akcja Legii, Radović chyba nie wiedział co zrobić z piłką. Próbował podawać do Kucharczyka, ale nic z tego nie wyszło.
- 7 min.
- Zamieszanie w polu karnym Legii, najpierw piąstkował piłkę Kuciak, ale potem obrońcy szybko wyjaśnili sytuację.
- 5 min.
- Długie zagranie do Radovicia na prawe skrzydło, ale piłka opuściła boisko.
- 4 min
- Piłkarze Aktobe częściej przy piłce, ale Legia odważnie podchodzi do rywali. Teraz rzut wolny dla gospodarzy.
- 1 min.
- W Kazachstanie pełne trybuny. Doping poniesie gospodarzy? Legia może wykorzystać tylko sportową złość...
- Składy:
FK Aktobe: Sidelnikov - Muldarov, Miroschnichenko, Arzumanyan, Anderson Mineiro, Pizzelli, Khayrullin, Tagybergen, Korobkin, Danilo Neco, Antonov
Legia: Kuciak - Broź, Dossa Junior, Rzeźniczak, Brzyski - Żyro, Jodłowiec, Vrdoljak, Kucharczyk - Duda, Radović.
Dla Legii Warszawa rywalizacja o fazę grupową Ligi Europy nie jest szczytem marzeń. Mistrzowie Polski wywalczyli awans do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów, ale po dwumeczu z Celtikiem Glasgow UEFA przyznała walkower Szkotom. Decyzja europejskiej federacji wzbudziła spore kontrowersje. Polska drużyna składała odwołania, ale bez skutku. W tym sezonie „Wojskowi” mogą zapomnieć o Champions League.
Na otarcie łez pozostaje jednak Liga Europy. Rozgrywki, w których może nie da się zarobić takich pieniędzy, jak w Lidze Mistrzów, ale także dające możliwość ogrywania się na międzynarodowych arenach. Decyzja UEFA o walkowerze wyzwoliła w Legii pokłady sportowej złości, którą drużyna trenera Henninga Berga wyładowała w T-Mobile Ekstraklasie. Najpierw ekipa z Łazienkowskiej rozbiła Górnik Łęczna 5:0, a potem na wyjeździe pokonała Jagiellonię Białystok 3:0. To dobry prognostyk przed czwartkowym meczem w Kazachstanie.
- Jesteśmy bardzo zmotywowani i skoncentrowani. Wiemy, że Aktobe to dobry zespół i mamy do naszych przeciwników szacunek. Aktobe doskonale radziło sobie w poprzednich rundach eliminacyjnych. Mecz w Kazachstanie na pewno będzie dla nas wyzwaniem - powiedział Henning Berg.
Mistrz Kazachstanu – FK Aktobe może nie jest uznawany za faworyta do awansu, ale na pewno ma potencjał, aby powalczyć z Legią jak równy z równym. Świadczą o tym wyniki zespołu trenera Władimira Gazzajewa. W tym roku Aktobe grało w eliminacjach LM. W drugiej rundzie kazachska drużyna wyeliminowała Dynamo Tbilisi. W kolejnej odpadła po zaciętym dwumeczu ze Steauą Bukareszt.
- Mecze z Aktobe traktujemy śmiertelnie poważnie. Mamy coś do udowodnienia w Europie, bo rok temu przegraliśmy pięć meczów. Chcemy udowodnić, że pod względem sportowym zasłużyliśmy na Ligę Mistrzów – mówił Miroslav Radović, jeden z bohaterów dwumeczu z Celtikiem.
W czwartek w barwach Legii zabraknie kilku piłkarzy. Nie zobaczymy Bartosza Bereszyńskiego i kontuzjowanego Inakiego Astiza. O występie mogą zapomnieć również Ronan i Guilherme. Do Kazachstanu ostatecznie poleciał Jakub Kosecki, który narzekał na uraz po spotkaniu z Jagiellonią.
W czwartek Legia ma tylko jeden cel – wywalczyć solidną zaliczkę przed rewanżem na Łazienkowskiej. Nie ma mowy o kalkulowaniu wyniku i graniu na pół gwizdka. Ambicja mistrzów Polski w ostatnim czasie została mocno podrażniona. „Wojskowi” nadal mają o co walczyć, a europejska atmosfera może jeszcze zagościć na Pepsi Arenie.
Wprost.pl