Polki miały przed sobą bardzo trudne zadanie. W piątek 18 czerwca zmierzyły się z liderkami tabeli Ligi Narodów Amerykankami. Biało-Czerwone dobrze rozpoczęły spotkanie, ale ostatecznie to reprezentantki Stanów Zjednoczonych odniosły zwycięstwo.
Przegrana po równej walce
Pierwszy set z początku układał się po myśli podopiecznych Jacka Nawrockiego. W najlepszym momencie Biało-Czerwone miały cztery punkty przewagi nad reprezentantkami USA. W decydującej chwili seta Polki prowadziły 22:20. Jednak kiedy doszło do gry na przewagi to Amerykanki okazały się lepsze, przełamały wynik i wygrały seta 29:27.
Druga partia również była wyrównana. Polki grały dobrze, ale ostatecznie zabrakło podopiecznym Jacka Nawrockiego precyzji w rozegraniu, a także siły w ataku. To te aspekty zaważyły na tym, że kolejny set po grze na przewagi padł łupem USA (29:27).
Trzeci set ponownie był już rozgrywany pod całkowitą kontrolą Amerykanek. Polki dzielnie próbowały stawiać się oponentkom, ale ponownie dała się we znaki niedokładność w rozegraniu, a także nieprecyzyjne ataki naszych siatkarek. Set zakończył się wynikiem 25:14 dla reprezentantek Stanów Zjednoczonych.
Terminarz reprezentantek Polski
-
19 czerwca, 16.00 – Chiny
- 20 czerwca, 16.00 – Rosja
Czytaj też:
Euro 2020. Christian Eriksen przeszedł operację. Zawodnik opuścił już szpital