Reprezentant Polski szczerze o Heynenie: Każdy wie, że jest furiatem

Reprezentant Polski szczerze o Heynenie: Każdy wie, że jest furiatem

Vital Heynen
Vital Heynen Źródło: Newspix.pl / Piotr Matusewicz/ PressFocus
Bartosz Kwolek wprawdzie trzy lata temu razem z reprezentacją Polski sięgnął po mistrzostwo świata, ale w ostatnich miesiącach nie dostawał powołania do kadry. 24-latek nie pojechał m.in. na igrzyska do Tokio, co skomentował w rozmowie ze sport.tvp.pl. Siatkarz podzielił się również swoimi spostrzeżeniami na temat pracy Vitala Heynena.

Bartosz Kwolek w seniorskiej reprezentacji Polski zadebiutował w 2018 roku, kiedy to dostał powołanie od Vitala Heynena. 24-letni dzisiaj zawodnik razem z kadrą sięgnął po mistrzostwo świata oraz zdobywał medale Pucharu Świata i Ligi Narodów. Na tegoroczny turniej Ligi Narodów, igrzyska w Tokio i mistrzostwa Europy nie pojechał, ponieważ belgijski szkoleniowiec nie widział dla niego miejsca w składzie.

Bartosz Kwolek o stylu pracy Vitala Heynena

Zawodnik Projektu Warszawa przyznał w rozmowie ze sport.tvp.pl, że po minionym sezonie klubowym był „wykończony zarówno psychicznie, jak i fizycznie”. – Zabrakło mi w tym wszystkim „pary” – i to przede wszystkim psychicznej. Dawałem z siebie maksa, ale nie wystarczyło to na chłopaków nakręconych po wygraniu Ligi Mistrzów czy mistrzostwie Polski. Przyjechali na takim ogniu, że wyglądałem przy nich jak mały płomyczek. Nie dziwiło mnie to, że trener tak postąpił, bo wyglądali na lepiej przygotowanych niż ja – stwierdził.

Kwolek podkreślił, że jest wdzięczny za to, że ten dał mu szansę i zabrał na mistrzostwa świata w 2018 roku i organizowaną rok później Ligę Narodów. Jak dodał, dzięki Belgowi stał się spokojniejszy. – Zdałem sobie sprawę z tego, że to, co robił, to zupełnie nie moja bajka – dodał.

Zawodnik dopytywany, co ma na myśli, wskazał, że chodzi mu o zachowanie trenera przy linii. – Każdy wie, że jest furiatem i reaguje na wszystko spontanicznie. To nie jest dla mnie. Patrząc na niego, uświadomiłem sobie, że droga spokojnego gościa, który czasem wybuchnie, bo musi, będzie dla mnie lepsza – stwierdził.

Czytaj też:
Zamieszanie wokół meczu siatkarskiej PlusLigi. PLS „zaskoczony reakcją”

Źródło: sport.tvp.pl