Trener półfinalisty Ligi Mistrzów nie jest pewny swojej przyszłości. Może stracić pracę

Trener półfinalisty Ligi Mistrzów nie jest pewny swojej przyszłości. Może stracić pracę

Gheorghe Cretu
Gheorghe CretuŹródło:Newspix.pl / PAWEL PIOTROWSKI/ 400mm.pl/NEWSPIX.PL
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała w pierwszym półfinale Jastrzębski Węgiel 3:0 i bardzo zbliżyła się do finału siatkarskiej Ligi Mistrzów. Mimo to, trener kędzierzynian wciąż nie może być pewny swojej przyszłości. Nie wiadomo bowiem, czy Gheorghe Cretu pozostanie po sezonie na swoim stanowisku.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle spisuje się w ostatnim czasie po prostu rewelacyjnie. Drużyna prowadzona przez Gheorghe Cretu jest rozpędzona i z łatwością wygrywa każdy mecz o stawkę. W środę siatkarze z Kędzierzyna-Koźla rozbili graczy Jastrzębskiego Węgla 3:0 (25:20, 25:14, 25:19) Dzięki temu tak przekonującemu zwycięstwu, awans do siatkarskiej Ligi Mistrzów mają na wyciągnięcie ręki.

Trener nie zna swojej przyszłości

Mimo dobrych wyników szkoleniowiec kędzierzynian wciąż nie może być pewny swojej przyszłości, gdyż działacze jeszcze nie przedłużyli z nim umowy. Z każdym kolejnym dniem natomiast w mediach pojawiają się nowe spekulacje na temat tego, kto mógłby zastąpić rumuńskiego trenera. W rozmowie z WP SportoweFakty Gheorghe Cretu odniósł się do krążących plotek. Uważa, że nie mają one na niego żadnego wpływu i cała jego uwaga skupia się na każdym kolejnym meczu. – Zawsze jestem dla zawodników, dla drużyny. Takie jest życie. Jeszcze zastanawiam się nad tym, co zrobię w przyszłości. Wciąż nie mam żadnych planów, żadnego podpisanego kontraktu – powiedział.

Rumun potwierdził również, że umówił się z klubem na negocjacje w późniejszym terminie, ponieważ teraz ma on ważniejsze rzeczy na głowie, jak chociażby awans do finału Ligi Mistrzów. – Nie mam jeszcze podjętej decyzji, dlatego też chce się skupić na tym momencie. Kto wie? Zawsze po drodze mogą się wydarzyć jakieś niespodzianki i dalej będę pracował z tymi chłopakami – dodał.

W dalszej części wywiadu Gheorghe Cretu odniósł się do środowego starcia z Jastrzębskim Węglem. Szkoleniowiec twierdzi, że jego zespół zawsze jest w stanie czymś zaskoczyć swojego przeciwnika, jeśli tylko siatkarzom z Kędzierzyna-Koźle uda się zachować odpowiedni stopień koncentracji. Podkreślił też, że sporym atutem drużyny jest zagrywka. – Mamy wiele jakości w grze w polu serwisowym. Musimy jednak zachowywać spokój i nie zawsze szukać asa. Celem jest, by przyjęcie rywala było negatywne, bo nasz blok wcale nie jest tak łatwo ominąć – zaznaczył.

Liga Mistrzów. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel

Rewanż z Jastrzębskim Węglem odbędzie się w czwartek, 7 kwietnia o godzinie 20:30. ZAKSA musi wygrać jedynie dwie partie, aby awansować do finału lub też zwyciężyć w złotym secie.

Czytaj też:
Trener młodszy niż Stoch i Żyła poprowadzi kadrę polskich skoczków. Kim jest Thomas Thurnbichler?

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska / WP SportoweFakty