Siatkarz opowiedział o reakcji na pierwsze powołanie do reprezentacji Polski. Zdradził, o czym rozmawiał z Grbiciem

Siatkarz opowiedział o reakcji na pierwsze powołanie do reprezentacji Polski. Zdradził, o czym rozmawiał z Grbiciem

Marcin Janusz, siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Marcin Janusz, siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-KoźleŹródło:Newspix.pl / Mirosław Szozda / 400mm.pl
Marcin Janusz został jednym z zawodników, których Nikola Grbić dość niespodziewanie powołał do reprezentacji Polski. Siatkarz udzielił wywiadu, w którym opowiedział, jak zareagował na zaproszenie do kadry i o czym rozmawiał z selekcjonerem.

Już od samego początku swojej kadencji Nikola Grbić i jego decyzje wzbudzają kontrowersje. Póki co reprezentacja Polski nie rozegrała jeszcze żadnego meczu pod wodzą serbskiego szkoleniowca, aczkolwiek i tak zdołał on wywołać burzę. Chodzi o powołania, a konkretnie to, kogo pominął, a dla kogo znalazł miejsce w szerokim składzie Biało-Czerwonych.

Siatkówka. Marcin Janusz powołany do kadry Polski przez Nikolę Grbicia

Dodajmy, że na liście Grbicia znalazło się aż 29 zawodników, nie było w tym gronie jednak takich doświadczonych siatkarzy jak Piotr Nowakowski, Damian Wojtaszek i Fabian Drzyzga. Serb znalazł za to miejsce w zespole dla Marcina Janusza, co było całkiem sporą niespodzianką.

Teraz sam zawodnik w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl opowiedział, co czuł, gdy dowiedział się, że został członkiem reprezentacji Polski. – Bardzo się ucieszyłem, pracuję w klubie na treningach codziennie również z myślą, żeby być powołanym i reprezentować Polskę. Rozmawiałem z Nikolą Grbiciem odnośnie mojego stanu zdrowia, bo też przez pewien okres miałem lekkie problemy. Udało się jednak z tego wyjść, a po tej rozmowie dowiedziałem się, że jestem w kręgu zainteresowań trenera.

Marcin Janusz będzie rywalizował z Grzegorzem Łomaczem

Swego czasu to właśnie obecny szkoleniowiec namówił Janusza, by ten przeszedł do prowadzonej przez niego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Teraz jednak rozgrywającego czeka jeszcze trudniejsze zadanie, bo o miejsce w składzie będzie rywalizował z Grzegorzem Łomaczem czy Janem Firlejem.

– Staram się tym nie zaprzątać głowy i pojechać na zgrupowanie z myślą, że będę walczyć o jak najwyższą pozycję w składzie. Najważniejsze mecze ligowe dopiero przed nami i kluczem do miejsca w kadrze jest postawa w końcówce sezonu – zbył temat Janusz.

Czytaj też:
Stefano Lavarini tłumaczy się z kontrowersyjnych decyzji. To dlatego nie powołał doświadczonych siatkarek

Źródło: sportowefakty.wp.pl