Małgorzata Glinka-Mogentale nie ma najlepszego zdania na temat pracy Jacka Nawrockiego w reprezentacji Polski. Dała temu wyraz na łamach portalu sport.pl.
Małgorzata Glinka-Mogentale skrytykowała Jacka Nawrockiego
– Trener Nawrocki pracował z kadrą kupę czasu, ale nie stworzyła się wówczas zbytnio reprezentacja. Nie mamy żadnych fundamentów i to teraz trzeba znowu od początku robić. Potrzebny jest na czas. Czas, żeby znowu podnieść naszą reprezentację – powiedziała zawodniczka, która w kadrze Biało-Czerwonych rozegrała prawie 300 meczów w latach 1996-2014.
Aktualnie naszą kadrę prowadzi Stefano Lavarini. Trener z Italii przejął drużynę Polek na początku 2022 roku po całkiem długim „konkursie” zorganizowanym przez Polski Związek Piłki Siatkowej. Glinka-Mogentale wypowiedziała się również na temat wyboru właśnie tego człowieka na stanowisko selekcjonera. Nie miała wątpliwości, dlaczego Sebastian Świderski i jego doradcy zdecydowali się na trenera z Półwyspu Apenińskiego.
Nad czym musi popracować Stefano Lavarini?
– Uważam, że włoskie szkolenie jest bardzo dobre. Dlaczego wybiera się tamtejszych trenerów, a nie Polaków? Oczywiście, postawiliśmy wcześniej na rodaków, ale za dobrze to nie wyszło. Ja, mając doświadczenie sześciu sezonów gry we Włoszech, mogę powiedzieć, że to zupełnie inny świat – stwierdziła.
Glinka-Mogentale jasno określiła, co powinien poprawić Lavarini w żeńskiej kadrze siatkarskiej. – Przede wszystkim mam nadzieję, że nauczy on takiej mentalności, profesjonalizmu, pracy z głową. Uważam, że to jest najważniejsze – opowiedziała.
Czytaj też:
Szalony mecz w pierwszym finale Tauron Ligi. Chemik Police górą, choć było blisko sensacji