ZAKSA będzie bronić mistrzowskiego tytułu. Prezes PZPS: To brzmi trochę jak bajka

ZAKSA będzie bronić mistrzowskiego tytułu. Prezes PZPS: To brzmi trochę jak bajka

Sebastian Świderski
Sebastian ŚwiderskiŹródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko/Fotopyk
Sebastian Świderski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” wypowiedział się na temat nadchodzącego finału ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Itas Trentino. Były prezes klubu i obecny prezes PZPS opisał fenomen polskiego klubu.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ma szansę po raz drugi z rzędu wygrać siatkarską Ligę Mistrzów. Polska ekipa nie dorównuje budżetem do zagraniczych zespołów, a nawet w kraju nie ma najwyższego. Mimo to już drugi raz z rzędu zagra w wielkim finale Champions League. – Tu jest znakomita atmosfera, siatkówką żyje całe miasto, wszyscy nam kibicują. ZAKSA w Kędzierzynie-Koźlu to sprawa najwyższej rangi – powiedział Sebastian Świderski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

ZAKSA ma szansę na tryplet. Gdzie znajdzie motywację?

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała w Pucharze Polski, a niedawno zdobyła również puchar PlusLigi. Mimo tego to nadal nie jest koniec, ponieważ jeszcze trzeba walczyć w Europie. W zeszłym roku porażką w finale PlusLigi sprawiła, że siatkarze pojechali ze złością na Ligę Mistrzów i odnieśli sukces. – ZAKSA tak już ma, że im trudniej, tym lepiej sobie radzi. Z tego punktu widzenia mobilizująco powinna podziałać na chłopaków kontuzja Norberta Hubera, która osłabiła zespół, bo Norbi był w wybornej formie. Jego koledzy zrobią wszystko, żeby wygrać finał też dla Norbiego – powiedział Świderski.

Sebastian Świderski sam był kiedyś zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, ale raczej w najśmielszych snach by się nie spodziewał, że jego klub po takim czasie będzie walczył o ponowne zwycięstwo w Lidze Mistrzow. – Drugi z rzędu udział w wielkim finale Champions League brzmi trochę jak bajka. Zwłaszcza, że ZAKSA nie ma porównywalnego budżetu z największymi europejskimi tuzami – stwierdził jeszcze prezes PZPS.

Finał z udziałem polskiego klubu odbędzie się w niedzielę 22 maja o godzinie 21.

Czytaj też:
Sensacyjne zwycięstwo Magdy Linette. Polka pokonała jedną z faworytek

Źródło: Przegląd Sportowy Onet