Zaskakujące informacje w sprawie reprezentanta Polski. Siatkarz miał już podpisany wstępny kontrakt

Zaskakujące informacje w sprawie reprezentanta Polski. Siatkarz miał już podpisany wstępny kontrakt

Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk (w środku) i Wilfredo Leon
Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk (w środku) i Wilfredo Leon Źródło:Newspix.pl / Krzysztof Porębski/ PressFocus
Kamil Semeniuk po zakończeniu sezonu ligowego odszedł z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i podpisał trzyletni kontrakt z Sir Safety Perugia. Mało jednak brakowało, a reprezentant Polski związałby się z innym klubem, o czym sam siatkarz opowiedział w rozmowie z tvpsport.pl.

Kamil Semeniuk jest wychowankiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i to z tym klubem osiągał największe sukcesy w karierze. Przyjmujący ma na swoim koncie m.in. trzy mistrzostwa Polski, trzy krajowe puchary oraz dwa triumfy w Lidze Mistrzów. Po niezwykle udanym sezonie, w którym 25-latek był jednym z liderów zespołu, reprezentant Polski postanowił zmienić otoczenie i spróbować sił w nowej lidze. Semeniuk podpisał trzyletni kontrakt z Sir Safety Perugia, chociaż mało brakowało, a związałby się z innym klubem.

Kamil Semeniuk był blisko transferu do Rosji

Już w marcu spekulowano, że zawodnik przejdzie do Biełogorie Biełgorod. Wydarzenia za naszą wschodnią granicą sprawiły jednak, że Semeniuk zrezygnował z transferu do rosyjskiego klubu, co sam zainteresowany potwierdził teraz w rozmowie z tvpsport.pl. – Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia, od razu wiedziałem, że nie wyobrażam sobie grać w drużynie, która pochodzi z kraju, który atakuje inne państwo. Decyzja była bardzo szybka – zdradził.

Co zaskakujące, 25-latek miał już podpisany wstępny kontrakt z rosyjskim klubem. – Trzeba było tę kwestię z obu stron łagodnie rozwiązać. Drużyna z Biełgorodu nie robiła żadnych problemów – wyjaśnił. Jak dodał, początkowo on i jego bliscy starali się utrzymywać informacje o możliwym wyjeździe do Rosji w jak najwęższym gronie, by tematu nie podjęła prasa. – Po jednym czy dwóch dniach sąsiad i znajomy na ulicy wiedział, że odchodzę do innego klubu – powiedział.

Siatkarz ostatecznie zagra w lidze włoskiej, a konkretnie w klubie, z którym od lat wiązane są duże oczekiwania, czyli w Sir Safety Perugia. – We wszystkim, w czym będzie brał udział zespół, musi wygrać. Nacisk na wynik jest jeszcze większy, niż był w tym roku w Kędzierzynie-Koźlu – zdradził. Dla Semeniuka taka presja jest jednak motywująca. – Dla mnie jako dla zawodnika jest bodźcem do tego, by na każdym kroku dać z siebie maksimum – podsumował.

Czytaj też:
Quiz dla fanów siatkówki. Ostrzegamy, trzecie pytanie może sprawić problem

Źródło: tvpsport.pl