Zbigniew Bartman ostro o polskiej siatkówce. Padły konkretne nazwiska

Zbigniew Bartman ostro o polskiej siatkówce. Padły konkretne nazwiska

Zbigniew Bartman
Zbigniew Bartman Źródło: Newspix.pl / Rafal Rusek / PressFocu
Zbigniew Bartman w programie Onetu „Misja Sport” skomentował problemy polskiej siatkówki z rozgrywającymi. Były reprezentant Polski stwierdził, że Biało-Czerwoni zawsze mieli problemy z urodzajem siatkarzy na tej pozycji. Padły konkretne nazwiska.

Do reprezentacji Polski po raz pierwszy od wielu lat nie został powołany podstawowy rozgrywający Fabian Drzyzga. Wśród wybrańców, na których postawił Nikola Grbić znalazł się natomiast 24-letni Łukasz Kozub, który w Treflu Gdańsk nie łapał się do pierwszego składu. Czy dla siatkarza, który nie gra pierwszych skrzypiec w swojej drużynie powinno się znaleźć miejsce w kadrze? Bartman uważa, że tak. W programie „Misja Sport” nie pozostawił swojej tezy bez mocnych argumentów.

Zbigniew Bartman wyjaśnił problem polskiej siatkówki. „Nie jesteśmy jak Brazylia”

Zbigniew Bartman zapytany o to, czy jest miejsce w kadrze dla zawodnika, który nie łapie się do pierwszego składu, stwierdził, że tak. – Na pozycji rozgrywających w naszym kraju jest taka posucha i zawsze taka posucha była, że my zawsze, jak mieliśmy jednego na jakimś poziomie, to się cieszyliśmy, a jak było dwóch to „ale urodzaj, będzie z kim zrobić trening” – stwierdził były reprezentant Polski w programie „Misja Sport”.

Siatkarz stwierdził, że kiedyś był na pozycji środkowego Paweł Zagumny, a ludzie zastanawiali się, kto jest poza nim. – Teraz znowu mieliśmy Drzyzgę przez wiele lat i Łomacza, który mu pomagał i nadal było tak, że nie mieliśmy trzeciego, czwartego, piątego. Nie jesteśmy jak Brazylia – mówił jeszcze Bartman, twierdząc, że siatkarze z najsłabszych drużyn z Brazylii przychodzą do Europy i „wszyscy się podniecają, jaki to rozgrywający”.

Z powodu rzeczonego braku urodzaju Bartman cieszy się, że taki zawodnik, jak Kozub łapie się do kadry. Według byłego reprezentanta Polski nie możemy pozwolić sobie na odpuszczanie zawodników, którzy tak, jak 24-latek, dają nadzieję na dobrą grę w przyszłości.

Czytaj też:
Górnik Zabrze kończy współpracę z Janem Urbanem. W tle konflikt z prezesem

Źródło: Onet Sport