Ostatni turniej Ligi Narodów rozgrywany jest w gdańskiej Ergo Arenie. W pierwszym spotkaniu reprezentacja Polski w siatkówkę dość niespodziewanie uległa Iranowi 2:3 (25:21, 23:25, 22:25, 27:25, 7:15). Według Bartosza Kurka wynik tego spotkania byłby inny, gdyby on i jego koledzy lepiej zagrali w broku i obronie. – Byśmy to spotkanie jakoś przepchnęli i wygrali, nawet mimo gry poniżej swoich możliwości – powiedział atakujący zaraz po spotkaniu. Podkreślił również, że w meczu na styku są to elementy, które decydują o ostatecznym zwycięstwie.
Liga Narodów 2022. Bartosz Kurek o meczu Polska – Iran: Nie możemy pudrować
Bartosz Kurek przyznał na antenie Polsatu Sport, że Irańczycy byli lepsi od Polaków. – Nie mówmy, że wszystko idzie dobrze z planem, nie możemy pudrować. Ale to nie jest nasze ostatnie słowo. Wierzę, że wrócimy i będziemy grali lepszą siatkówkę – zapewnił.
Atakujący zapytany o proces zgrywania się z rozgrywającym Marcinem Januszem odpowiedział, że jest bardzo dobrze. – Ja nie mam żadnych zarzutów do Marcina. Myślę, że on potrzebuje ode mnie jeszcze paru wskazówek i może troszkę więcej pomocy, bo dzisiaj jeśli popełnił jakikolwiek minimalny błąd, to nie byłem w stanie mu pomóc – z bólem stwierdził.
Bartosz Kurek o atmosferze w hali podczas meczu Polska – Iran
Na pytanie atmosferę na hali w Gdańsku siatkarz zareagował żywiołowo. Zdradził, że od czasu kiedy jest w reprezentacji, nie jest w stanie znaleźć słów, by opisać to, co się dzieje na trybunach. – Po prostu trzeba przyjść na halę i to zobaczyć i przeżyć. Tylko szkoda, że nie daliśmy naszym kibicom zwycięstwa, bo byli fantastyczni zasługiwali na to. Myślę, że zaangażowania i serducha nam nie można odmówić i nam tego nigdy na boisku nie zabraknie – zakończył.
Czytaj też:
Polski siatkarz wyjaśnił, dlaczego porażka z Iranem była tak istotna. Ważne słowa zawodnika