PZPS zapowiedział wiele zmian w PlusLidze od przyszłego sezonu. Ligę poszerzono o dwa dodatkowe zespoły, w tym jeden z Ukrainy. Na między innymi ten temat dziennikarze Polsatu Sport porozmawiali z prezesem PZPS Sebastianem Świderskim. – Na pewno to urozmaicenie naszej ligi, które doda kolorytu – powiedział, dodając, że rozmowy na temat wprowadzenia ukraińskiego zespołu do naszej ligi trwały od kilku lat. – Wojna i to, co się dzieje za wschodnią granicą, spowodowały, że ten pęd nabrał tempa – podkreślił szef związku.
Nietypowy zapis w regulaminie. Prezes PZPS: Wszyscy się cieszą
Prezes PZPS wypowiedział się również na temat regulaminu, który zmieniono po dołączeniu Volley Club "Barkom-Każany" Lwów do PlusLigi. Owa zmiana dotyczy m.in. regulacji dotyczącej europejskich pucharów, według której nawet jeśli Ukraińcy zajmą miejsce uprawniające do gry w takich rozgrywkach, nie będą mogli reprezentować naszego kraju na arenie międzynarodowej. – Nie ma takiej możliwości, żeby zespół z Ukrainy mógł reprezentować Polskę w europejskich pucharach – stwierdził prezes związku.
– Mamy kontakt z tamtejszą federacją i wszyscy cieszą się, że ta dyscyplina będzie mogła rozwijać się poza granicami kraju – powiedział Świderski. Według nowych zapisów w regulaminie rozgrywek, dla zespołu Volley Club "Barkom-Każany" Lwów Ukraińcy są traktowani jako zawodnicy krajowi, a Polacy jako zagraniczni. – Więc musi być odpowiednia proporcja jednych zawodników do drugich. Drużyna musi uzbroić się w reprezentantów swojego kraju – stwierdził prezes PZPS.
Szef związku liczy na zwiększenie zainteresowania polską siatkówką dzięki tym zmianom. – Walkę o najwyższe cele zweryfikują pierwsze spotkania w lidze, na pewno zespół będzie cieszył się dużą ciekawością wśród kibiców, zwłaszcza tych pochodzących z Ukrainy – zakończył Świderski.
Czytaj też:
Siatkarz znów zagra na polskich parkietach. Wielki powrót do PlusLigi po dziesięciu latach