Zacięty mecz Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ. Hit PlusLigi zakończony tie-breakiem

Zacięty mecz Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ. Hit PlusLigi zakończony tie-breakiem

Aleksander Śliwka
Aleksander Śliwka Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
W hicie PlusLigi Jastrzębski Węgiel wygrał z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Co prawda to Niebiesko-Biało-Czerwoni wygrali pierwszego seta, ale podopieczni Marcelo Mendeza wrócili do gry i wygrali dwa kolejne sety. Ostatecznie zwycięzcę musiał wyłonić tie-break.

W niedzielę po godz. 14:45 Jastrzębski Węgiel zmierzył się w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej mistrzów Polski z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Ten szlagier pomiędzy wicemistrzem a mistrzem Polski był ostatnim spotkaniem pierwszej rundy fazy zasadniczej.

Zwycięstwo w tym spotkaniu dawało gwarancję Pomarańczowym zajęcia pierwszego miejsca na koniec pierwszej części sezonu regularnego. Na ewentualne potknięcie siatkarzy z Jastrzębia-Zdroju liczyli Aluron CMC Warta Zawiercie oraz Asseco Resovia Rzeszów, którzy naciskali na Jastrzębski Węgiel.

Pierwszy set padł łupem ZAKSY

Pierwsza partia zaczęła się od prowadzenia Jastrzębskiego Węgla 3:1, jednak po paru błędach zawodnicy ZAKSY wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie 7:9. W związku z tym Marcelo Mendez postanowił wziąć czas, by wybić z rytmu Aleksandra Śliwkę, który straszył zagrywką jego podopiecznych. Ten ruch okazał się skuteczny, bo tuż po przerwie Dryja zdobył punkt z ataku.

Po kolejnych akcjach siatkarze Jastrzębskiego Węgla wyrównali (15:15) za sprawą asa serwisowego Tomasza Fornala i błędu ustawienia zawodników ZAKSY. Druga część pierwszej partii była naprawdę wyrównana, a zawodnicy obu drużyn zdobywali punkt za punkt. W końcówce przyjezdni odskakiwali na dwa punkty (19:21).

Po błędzie Rafała Szymury goście prowadzili już trzema oczkami 19:22. Przełamać impas Kędzierzynian próbował Tomasz Fornal, ale został zablokowany i po niewymuszonym błędzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miała pierwszą piłkę setową przy wyniku 19:24. Pierwszą piłkę setową gospodarze obronili za sprawą Tomasza Fornala, ale już drugą Kluth pewnie wykończył. Pierwsza odsłona tego meczu zakończyła się wynikiem 20:25.

Jastrzębski Węgiel odwrócił losy spotkania

Drugi set bardzo długo toczył się punkt za punkt. Siatkarze toczyli bardzo zaciętą rywalizację. Dopiero przy wyniku 12:12 siatkarze Jastrzębskiego Węgla trzy razy skutecznie zablokowali zawodników ZAKSY. Przyjezdni mieli szansę doprowadzić do remisu, ale ostatecznie się to nie udawało. Pomarańczowi nie oddali prowadzenia do końca i wygrali drugą partię 25:19.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Jastrzębskiego Węgla 3:0. Od początku ta partia przebiegała pod kontrolą Jastrzębskiego Węgla, który stopniowo powiększał przewagę do czterech punktów (14:9). W połowie tego seta miał miejsce moment przełomowy i zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle doprowadzili remisu (14:14). Jednak Pomarańczowi chwilę później wzięli się w garść i znów odskoczyli na trzy punkty (17:14), swój ogromny udział mieli w tym Tomasz Fornal i Stephen Boyer. Koniec końców trzeci set padł łupem Jastrzębskiego Węgla, który zatriumfował 25:21, a w setach prowadził już 2:1.

Czwarty set padł łupem ZAKSY

Czwarty set dobrze rozpoczęli siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy wyszli na prowadzenie 1:3. Jednak dzięki świetnym zagrywkom i skutecznym atakom Stephena Boyera, który był najlepszym zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla w tym spotkaniu, gospodarze doprowadzili do wyrównania 5:5.

Po chwili goście z Kędzierzyna-Koźla znów wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale gospodarze nie opuszczali ich ani na krok. Przy wyniku 14:14 zawodnicy ZAKSY zdobyli cztery punkty z rzędu i odskoczyli na wynik 15:18. Gospodarze dwoili się i troili, by odrobić tę stratę. Dobre przyjęcie i skuteczna gra w ataku i w bloku sprawiła, że Pomarańczowi doprowadzili do wyniku 19:20.

Końcówka była bardzo wyrównana i emocjonująca. Przy wyniku 21:23 Aleksander Śliwka uderzył daleko w aut, ale piłka odbiła się od bloku, dzięki czemu ZAKSA miała pierwszą piłkę setową, którą wybronili zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Przy drugim set ballu pomylił się Dawid Dryja, przez co zwycięzcę musiał wyłonić tie-break.

Tie-break dla ZAKSY

Jako pierwsi punkt zdobyli zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po błędzie Tomasza Fornala. Jednak przyjmujący Jastrzębskiego Węgla chwilę później się zrehabilitował i było 1:1. Chwilę później goście odskoczyli na dwa punkty (2:4) i byli bliżej końcowego triumfu. Zmiana stron nastąpiła przy wyniku 5:8 dla gości. Przy wyniku 7:10 Fornal świetnie kiwnął piłkę za blok i zmniejszył straty. Następnie asa serwisowego zdobył Stephen Boyer, który zmniejszył przewagę do jednego pkt (9:10). Pomarańczowi nie byli w stanie odwrócić losów tego seta i całego meczu. Ten set zakończył się wynikiem 13:15, a cały mecz 2:3 dla ZAKSY.

Czytaj też:
Karol Kłos goni legendę PlusLigi. Brakuje mu coraz mniej
Czytaj też:
Mariusz Wlazły został doceniony. Wśród wyróżnionych znalazł się także 19-latek

Źródło: WPROST.pl