Prezes Polskiej Ligi Siatkówki Artur Popko wziął udział w programie na antenie Polsatu Sport. Podjęto w nim temat powiększenia PlusLigi do szesnastu zespołów. Przypomnijmy, od bieżącego sezonu w elicie występują dodatkowe dwa zespoły – Barkom-Każany Lwów i BBTS Bielsko-Biała.
Prezes Polskiej Ligi SIatkówki: Powiększenie liczby zespołów daje szanse młodym
Według szefa polskiej siatkówki powiększenie liczby zespołów w PlusLidze daje szanse młodym zawodnikom przebić się i dostać do lepszych zespołów.
– Wiek siatkarzy wydłużył się w stosunku do tego, co było dziesięć lat temu. Mówiliśmy, że kiedyś rywalizowały tylko dwa zespoły, a dziś jesteśmy w porównaniu do ligi włoskiej bardziej wyrównaną ligą – podkreślił Artur Popko.
Artur Popko: Ten system, który dziś jest działa
Zdaniem prezesa Polskiej Ligi Siatkówki ten system, który jest dziś działa, bo we współpracy z reprezentacją ma ona medal na każdej imprezie. – Emocje są, oglądalności są rekordowe, doszliśmy do tego, że Polska jest pierwsza w rankingu światowym, a polski zespół jest najlepszy w Europie. Mamy rekordowe oglądalności w historii naszej ligi i te elementy działają – kontynuował.
Zdaniem Artura Popko Polska powinna wypracować własne rozwiązania w zakresie ligowych rozgrywek. – Nie możemy się oglądać na innych, tylko patrzeć na siebie. Jesteśmy krajem siatkarsko wiodącym – podkreślił.
Z tezą prezesa Polskiej Ligi Siatkówki nie zgodził się komentator Polsatu Sport, który stwierdził, że PlusLiga powinna być jak NBA, gdzie grają tylko wirtuozi i najlepsi, a młodzi chłopcy tylko marzą, by tam zagrać. – Nie chcę być surowy, ale teraz propozycje dostają zawodnicy, którzy jeszcze pięć lat temu nie znaleźliby miejsca w PlusLidze – stwierdził.
Czytaj też:
Szykuje się hitowy transfer wewnątrz PlusLigi. Jastrzębski Węgiel może stracić lideraCzytaj też:
Siatkarz Jastrzębskiego Węgla przejdzie operację. Zdecydował się na szczere wyznanie