Artur Szalpuk ocenił szanse Projektu Warszawa przed rewanżem z ZAKSĄ. Wymowne słowa przyjmującego

Artur Szalpuk ocenił szanse Projektu Warszawa przed rewanżem z ZAKSĄ. Wymowne słowa przyjmującego

Artur Szalpuk
Artur Szalpuk Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Projekt Warszawa jest bliski odpadnięcia z ćwierćfinału PlusLigi. Po dwóch meczach z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle podopieczni Piotra Grabana przegrywają 0:2. Rąk nie załamuje gwiazda klubu Artur Szalpuk, który w wymownych słowach ocenił szanse na półfinał.

PlusLiga weszła w decydującą fazę. Najlepsze osiem drużyn fazy zasadniczej walczy o awans do półfinału rozgrywek. Pierwszą ekipą, która zagra o medale jest Jastrzębski Węgiel, który w środę 12 kwietnia. Na awans ma szansę również m.in. Projekt Warszawa, który dwa pierwsze mecze przegrał z broniącą tytułu mistrza Polski – ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Oba pierwsze starcia były bardzo wyrównane, ale ostatecznie lepiej sobie poradzili gospodarze, którzy wyciągnęli w tie-breakach zwycięstwa 3:2. By odwrócić losy ćwierćfinałów, podopieczni Piotra Grabana muszą wziąć się w garść i zachować koncentrację w trzecim meczu i w ewentualnym czwartym i piątym. Łatwo powiedzieć, ale trudniej zrobić, gdyż ZAKSA w tym sezonie spisuje się kapitalnie i dotarła nawet do finału Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.

Artur Szalpuk: Nie składamy broni

Na temat losu play-offów dziennikarze Interii porozmawiali z przyjmującym Projektu Warszawa Arturem Szalpukiem, który przyznał, że te ostatnie dwie porażki nie bolą, bo w nich zawodnicy stołecznego klubu dali z siebie wszystko. – Owszem, mogliśmy kilka rzeczy zrobić lepiej, ale po prostu tak się złożyło, że dwa razy przegraliśmy 2:3. Więc mimo dużego niezadowolenia mogliśmy opuścić halę z podniesionymi głowami – podkreślił.

Zawodnik dopytywany, czy zespół już wie, jak pokonać pretendenta do obrony tytułu mistrza Polski odparł, że już przed poprzednimi spotkaniami widzieli, że da się to zrobić. – Nie składamy broni i rzucimy wszystko, co mamy, na ten mecz – zapewnił.

Projekt Warszawa zmagał się z problemami

Obecność Projektu Warszawa w fazie play-off wcale na początku sezonu nie była taka pewna. Zespół zmagał się ze sporymi problemami, które spowodowały zmianę trenera i systematyczną odbudowę zespołu.

– Wyniki mówią same za siebie i pokazują, że ta zmiana była dobrym ruchem ze strony zarządu, bo potrzebny był jakiś impuls. Przez pewien czas wszystko to fajnie "żarło". Obyśmy jeszcze wrócili do tej gry i wygrywania w końcówce sezonu, bo on może wkrótce się dla nas skończyć – zakończył.

Czytaj też:
Wielka tragedia w świecie siatkówki. Gwiazda wypadła z okna i zginęła na miejscu
Czytaj też:
Fatalna końcówka sezonu Perugii. Jest decyzja w sprawie Andrei Anastasiego

Źródło: Interia.pl