Nieprawdopodobna gra Indykpolu AZS Olsztyn. Warta Zawiercie była bezradna

Nieprawdopodobna gra Indykpolu AZS Olsztyn. Warta Zawiercie była bezradna

Indykpol AZS Olsztyn
Indykpol AZS Olsztyn Źródło:PAP / Tomasz Waszczuk
To jeszcze nie koniec! Indykpol AZS Olsztyn doprowadził do wyrównania stanu ćwierćfinału przeciwko Warcie Zawiercie. Choć po pierwszych dwóch spotkaniach nic tego nie zapowiadało, to podopieczni Javiera Webera odmienili losy play-offów.

W ćwierćfinałach PlusLigi pozostała tylko jedna niewiadoma, kto awansuje do półfinału PlusLigi i dołączy do Jastrzębskiego Węgla, Asseco Resovii Rzeszów i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W ostatniej parze, która walczy w ćwierćfinale mierzą się ze sobą Aluron CMC Warta Zawiercie i Indykpol AZS Olsztyn.

Indykpol AZS Olsztyn zatriumfował w pierwszym secie

Fakt, iż Indykpol AZS Olsztyn był w stanie wygrać z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 3:0 w fazie zasadniczej pozwalał siatkarzom tej drużyny marzyć o odmienieniu losów tego ćwierćfinału, który po dwóch meczach przegrywali 0:2. Pierwszy krok w tym kierunku podopieczni Javiera Webera wykonali już w sobotę, kiedy pokonali przeciwników 3:1 w pierwszym meczu na swoim terenie.

Teraz, by doprowadzić do wyrównania, Indykpol AZS Olsztyn musiał za wszelką cenę zwyciężyć drugie spotkanie u siebie. Ten mecz zaczął się obiecująco, bo choć na początku minimalną przewagę mieli gracze Aluronu CMC Warty Zawiercie, to w późniejszej fazie seta gospodarzom udało się odrobić tę stratę i wyjść na prowadzenie. Dużą w tym zasługę miał Karol Butryn, który według wyliczeń serwisu plusliga.pl zdobył 9 punktów, w ataku miał 57-procentową skuteczność w ataku. Ta partia padła łupem olsztynian 25:23.

Gospodarze straszyli rywali zagrywką

Drugi set miał innego bohatera – Moritza Karlitzka, który był nie do zatrzymania w polu zagrywki. Łącznie po dwóch setach Indykpol AZS Olsztyn miał 11 asów, z czego siedem należało do niemieckiego przyjmującego (pięć w samym drugim secie). Podopieczni Michała Winiarskiego byli bezradni w przyjęciu, co się złożyło na dalszą grę jego zespołu. Ostatecznie podopieczni Javiera Webera zdemolowali przeciwników 25:16.

Trzeci set był już bardziej wyrównany, ale dzięki świetnej serii gospodarzy przy wyniku 13:13, udało im się odskoczyć na cztery punkty (17:13). Goście próbowali szarpać defensywę rywali, ale albo nadziewali się na blok, albo nie byli w stanie skończyć swojego ataku. Trzeci set zakończył się triumfem gospodarzy 25:23 i zwycięstwem w całym spotkaniu 3:0.

Ten triumf Indykpolu AZS Olsztyn oznacza, że ćwierćfinał znów przeniesie się do Zawiercia. Zwycięzca trzech meczów w tej parze w półfinale zmierzy się z Jastrzębskim Węglem, który w tej fazie play-offów wyeliminował Trefla Gdańsk.

Czytaj też:
Nowe informacje ws. odejścia Urosa Kovacevicia do Rosji. Prezes Aluronu CMC Warty Zawiercie zdradził ważny szczegół
Czytaj też:
„Trudno było wcisnąć piłkę w boisko”. Bartosz Bednorz podsumowuje rywalizację Projekt – ZAKSA

Źródło: WPROST.pl