Lato to dla siatkarzy okres gorący nie tylko ze względu na sezon reprezentacyjny, ale także okienko transferowe. Właśnie teraz rozstrzyga się przyszłość wielu zawodników, w tym również reprezentantów Polski. Jednym z nich jest Bartłomiej Bołądź, który mimo faktu, iż trafił właśnie na zgrupowanie kadry, musi też rozwiązać kwestię tego, gdzie zagra w przyszłym sezonie. Media już to wiedzą, oficjalnego potwierdzenia nie ma.
Bartłomiej Bołądź odchodzi z Trefla Gdańsk
Jedyne co jest pewne, to to, iż w sezonie 2023/24 atakującego nie zobaczymy w barwach Trefla Gdańsk. Trójmiejski klub poinformował o rozstaniu z siatkarzem na swojej oficjalnej stronie internetowej.
– Bardzo dziękujemy Bartkowi za miniony sezon i wszystkie punkty zdobyte dla Trefla. Bardzo się cieszymy, że Bartek otrzymał powołanie do szerokiej reprezentacji Polski i mamy nadzieję, że czas w Gdańsku był kolejnym krokiem w jego rozwoju. Można powiedzieć, że przez te ostatnie miesiące na widok Bartka wszyscy się uśmiechali, bowiem na treningi przychodził on z głośnikiem, więc był szatniowym DJ-em i źródłem pozytywnych wibracji. Życzymy Bartkowi dalej takiej dobrej energii, kolejnych kroków w przód w karierze, a teraz trzymamy przede wszystkim kciuki za jego grę w biało-czerwonych barwach – powiedział prezes Trefla, Dariusz Gadomski, cytowany w komunikacie.
Media: Bartłomiej Bołądź blisko transferu do Projektu Warszawa
Jaka przyszłość zatem czeka atakującego? Według informacji Interii jest on już dogadany z nowym pracodawcą. Jeśli te doniesienia się sprawdzą, wkrótce zobaczymy Bołądzia występującego w Projekcie Warszawa. Szczegóły dotyczące przenosin tego zawodnika nie są jednak znane, nie wiadomo jak długą umową zwiąże się z drużyną prowadzoną przez Piotra Grabana.
Na razie natomiast będziemy śledzili losy atakującego w reprezentacji Polski. Wraz z 15 innymi zawodnikami stawił się on na zgrupowaniu kadry przed tegoroczną Ligą Narodów. Niewykluczone, że w na jej początku otrzyma szansę na grę, ponieważ druga połowa reprezentacji dołączy do drużyny z opóźnieniem. Najpierw więc głównie rezerwowi będą mieli okazję przekonać do siebie Nikolę Grbicia.
Czytaj też:
To będzie prawdziwa rewolucja w Chemiku Police. Postawią na znaną reprezentantkęCzytaj też:
To on może rozstrzygnąć finał PlusLigi. „Ładuje w ataku z siłą lokomotywy”