Monika Fedusio zdradza sekret dobrej formy Polek. Mówi o handicapie

Monika Fedusio zdradza sekret dobrej formy Polek. Mówi o handicapie

Monika Fedusio (z lewej)
Monika Fedusio (z lewej) Źródło:Newspix.pl / Paweł Piotrowski
Reprezentacja Polski siatkarek rozpocznie w środę rywalizację w turnieju finałowym Ligi Narodów. W walce o półfinał zawodów w amerykańskim Arlington będą prowadzone przez Vitala Heynena Niemiki. Monika Fedusio, przyjmująca kadry przed meczem wspomniała o „handicapie”, który sprawił, że Biało-Czerwone tak świetnie radzą sobie w obecnym sezonie.

Polskie siatkarki w bardzo dobrych nastrojach podchodzą do turnieju finałowego Ligi Narodów – pierwszego z ich udziałem od kilku lat. Dzięki dziesięciu zwycięstwom zawodniczki Stefano Lavariniego podchodzą do zmagań w Arlington na obrzeżach Dallas z pierwszej pozycji. W ćwierćfinale czeka ich bój z Niemkami, które z kolei jako ostatnie zapewniły sobie przepustkę do Final Eight.

Monika Fedusio zdradza „handicap” polskiej kadry

Wszystkie zawodniczki zgodnie podkreślają, że w porównaniu z poprzednimi latami zmieniła się mentalność kadry. Zawodniczki czują się pewne i uważają, że są w stanie wygrać z każdą reprezentacją świata. Po sporym sukcesie, jakim był awans do ćwierćfinału mistrzostw świata 2022 (pierwszy od sześćdziesięciu lat), o Polkach zaczęło mówić się więcej. Na świetną końcówkę poprzedniego sezonu zwróciła uwagę również Monika Fedusio. Przyjmująca reprezentacji Polski podkreśliła, że turniej w naszym kraju pozwolił drużynie uzyskać lepsze zgranie.

– Wydaje mi się, że wiele dał nam poprzedni sezon. Możliwe, że to był mały handicap, który pozwolił nam się szybciej zgrać. Ponadto, każda z nas podczas rozgrywek klubowych wykonała sporo pracy, co w połączeniu z wysiłkiem w reprezentacji przynosi efekty w postaci wygranych meczów, które bardzo nas cieszą. Budują one naszą pewność siebie – powiedziała Fedusio w rozmowie z portalem TVP Sport.

Przyjmująca kadry o nieobecności koleżanek

Fedusio odwołała się także do kontuzji w reprezentacji. W tegorocznej VNL nie wystąpiły Zuzanna Górecka, Joanna Wołosz. Siatkarka stwierdziła, że można w tym dostrzec mały atut, bo kadra nawet pomimo kłopotów personalnych radzi sobie bardzo dobrze. „Nie chcę, by to zabrzmiało źle, ale cieszy mnie to, że udało nam się pokazać, że można liczyć też na inne dziewczyny” – stwierdziła była już przyjmująca Grot Budowlanych Łódź.

Czytaj też:
Kamil Semeniuk z wyróżnieniem od ligi. Nie miał sobie równych
Czytaj też:
Polskie siatkarki zagrają na Filipinach? Wielka impreza może trafić do Azji

Opracował:
Źródło: TVP Sport