Polskie siatkarki staną przed historyczną szansą wywalczenia złota olimpijskiego. Zawodniczki pojawią się na zawodach w Paryżu, gdzie obok 11 innych drużyn narodowych będą starały się wygrać jedne z najbardziej prestiżowych rozgrywek na świecie. Sebastian Świderski nie ukrywał wielkiej dumy z osiągnięcia podopiecznych Stefano Lavariniego, czemu absolutnie nie można się dziwić. W najnowszym wywiadzie zdradził też szczegóły dotyczące premii dla Biało-Czerwonych.
Sebastian Świderski ocenił mecz z Włoszkami. Jest dumny z osiągnięcia Polek
Reprezentantki Polski wygrały ostateczny mecz w kwalifikacjach olimpijskich z Włoszkami 3:1. Początek miały nie najlepszy, bo przegrały seta, jednak później wstały z kolan i znakomicie zdominowały grę, choć rywalki nie odpuszczały. To tylko świadczy o determinacji, jaką wykazały się siatkarki Stefano Lavariniego. Sebastian Świderski ocenił przebieg meczu.
– Mecz z Włoszkami był siódmym spotkaniem Polek w dziewiątym dniu turnieju, więc trudno było oczekiwać, że nagle ta forma naszej drużyny stanie się równa przez cały mecz. Było widać walkę, ale też falowanie. Jednak nawet gdy dziewczyny przegrywały kilkoma punktami, nie zwieszały głów i walczyły. Przyznam szczerze, że drużynę grającą z takim zaangażowaniem i sercem po raz ostatni widziałem w meczu z Serbią w ubiegłorocznych mistrzostwach świata oraz w spotkaniu o brąz Ligi Narodów dwa miesiące temu w Arlington. Wierzę w to, że panie też będą porywać kibiców – powiedział prezes PZPS w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego Onet”.
Polskie siatkarki wynagrodzone na równi z siatkarzami
Za tak wielki sukces bez wątpienia należą się premie dla naszych zawodniczek. Sebastian Świderski pytany o ich przyznanie powiedział, że siatkarki zostaną wynagrodzone na równi z siatkarzami.
– Każdy medal honorowany jest premią finansową. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, w tym roku wyrównaliśmy wysokość tych nagród dla obydwu kadr. Panie są traktowane na równi z panami – dodał były reprezentant Polski.
Czytaj też:
Z kim polskie siatkarki mogą zagrać na igrzyskach w Paryżu? Oto potencjalne rywalkiCzytaj też:
Oto pierwsze słowa Stefano Lavariniego po awansie. Jedno zdanie szczególnie zaskakuje