Nie jest tajemnicą, że w lidze niemieckiej siatkarzy prawdziwym potentatem jest drużyna Berlin Recycling Volleys. Zespół ze stolicy naszych zachodnich sąsiadów nie zawiódł oczekiwań w części zasadniczej, zajmując pierwsze miejsce, wygrywając 20 z 22 meczów. To najlepiej pokazuje, o jakim sportowym potencjale mowa.
Michał Superlak z nagrodą MVP finału niemieckiej Bundesligi
Michał Superlak pochodzi ze sportowej rodziny. Rodzice grali zawodowo w siatkówkę, mama Bożena z boisk znana bardziej pod panieńskim nazwiskiem Nawrocka. Tata Edward Superlak to m.in. były trener reprezentacji Polski kobiet (1989-93), obecnie jeden z komisarzy na meczach PlusLigi.
Michał musiał zatem pójść w ślady rodziców, od kilku lat już sam przecierając zawodowe szlaki. Wychowanek Gwardii Wrocław w krajowej elicie grał dla MKS Będzin i Verva Warszawa Orlen Paliwa (dzisiejszy Projekt). Od 2022 roku występuje na boiskach Bundesligi w barwach VfB Friedrichshafen. Polak w sezonie 2023/24 nie ma sobie równych w Bundeslidze. Świadczą o tym m.in. liczba nagród MVP, gdzie w rankingu ligowym jest na pierwszym miejscu spośród wszystkich graczy rozgrywek.
I to właśnie „Supi” okazał się bohaterem pierwszego finałowego pojedynku, rozegranego w poniedziałkowy wieczór w Berlinie. Ku zaskoczeniu obserwatorów, VfB Friedrichshafen wyszarpało zwycięstwo 3:2, wychodząc tym samym na prowadzenie w serii finałowej. Ta rozgrywana jest do trzech wygranych. Superlak zdobył 25 punktów, będąc najlepiej punktującym graczem spotkania. Co ciekawe, w zespole z Friedrichshafen występuje również inny polski siatkarz Jan Fornal (brat Tomasza), który w finale pojawił się na boisku w trzecim secie i pozostał do samego końca, również przyczyniając się do wygranej.
Dodajmy, że trenerem VfB Friedrichshafen jest dobrze znany z pracy w PlusLidze Mark Lebedew. Jak zatem widać, „polskich” wątków nie brakuje.
VfB Friedrichshafen sięgnie po tytuł?
Rywalizacja finałowa już w środę przenosi się do Friedrichshafen. Play-off o złoto rozgrywany do trzech zwycięstw sprawia, że przed finalistami może być jeszcze sporo grania. Kolejne mecze to na pewno ponowne spotkanie w Berlinie (20 kwietnia) i ew. powrót do Friedrichshafen na mecz numer 4 (23 kwietnia) i w przypadku wyniku 2:2 w serii, decydujące starcie na terenie Berlin Recycling Volleys (28.04).
Warto dodać, że VfB Friedrichshafen na mistrzowski tytuł czeka od 2015 roku. W ostatnich trzech latach za każdym razem kończyło z krajowym srebrem. A nieco starci kibice siatkówki zapewne pamiętają, że to klub, który sprawił w XXI wieku jedną z największych niespodzianek w Lidze Mistrzów, wygrywając ją w 2007 roku.
Czytaj też:
Sam Michał Winiarski był zaskoczony. Prezes Warty Zawiercie ujawnia szczegółyCzytaj też:
Sebastian Świderski potwierdził sensacyjne wieści. PlusLiga w nowym miejscu