Kibice w Polsce zwracali uwagę na finały Ligi Mistrzów głównie pod kątem Jastrzębskiego Węgla. Zespół Marcelo Menedeza po raz drugi z rzędu wystąpił w meczu o złoto. Dodatkowo był to czwarty finał z udziałem PlusLigowego zespołu. Niestety, w starciu z włoskim Trentino górą był rywal (3:0). Czwarta drużyna Serie A bez problemu uporała się z mistrzem Polski. Niemniej fani Biało-Czerwonych i tak mają mały powód do zadowolenia.
Zespół Joanny Wołosz wygrał Ligę Mistrzyń
Od lat finały Champions League kobiet i pań rozgrywa się tego samego dnia w jednym miejscu. Podczas gdy parę finalistów tworzył Jastrzębski Węgiel i Trentino, parę finalistek tworzyło Imoco Conegliano i Vero Volley Milano. Faworytem była pierwsza z ekip, która w zakończonym już sezonie Serie A wygrała wszystko, co możliwe. Starcie w Antalyi pań było o wiele bardziej wyrównane niż pojedynek panów.
Spotkanie rozpoczęło się od demolki Imoco 25:14. Później jednak w ostatniej chwili triumfowało Vero Volley 25:23. Następnie kibice w Turcji i przed telewizorem byli świadkami dwóch setów 25:19 – po jednym dla każdej ze stron. O sukcesie ekipy Daniele Santarellego przesądził pewnie wygrany tie-break 15:9.
Nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu otrzymała szwedzka atakująca Isabelle Haak. Cały mecz w drużynie nowych zwyciężczyń Ligi Mistrzyń rozegrała Joanna Wołosz. Rozgrywająca reprezentacji Polski to od lat podstawowa zawodniczka zespołu. To jej drugi triumf w tych rozgrywkach w karierze. Pierwszy nastąpił w 2021 roku.
Osiągnięcia Joanny Wołosz
Joanna Wołosz jest zawodniczką Imoco Conegliano od 2017 roku. W drużynie z północy Włoch wygrała wszystko, co możliwe. Sześć razy cieszyła się z mistrzostwa i superpucharu kraju. Ponadto pięć razy wznosiła Puchar Włoch i dwa razy trofeum za Klubowe Mistrzostwo Świata. Urodzona w Elblągu rozgrywająca została powołana przez Stefano Lavariniego do szerokiej kadry Polski na Ligę Narodów 2024.
Czytaj też:
Tomasz Fornal opisał porażkę Jastrzębskiego Węgla. To była surowa lekcjaCzytaj też:
Michał Gierżot dla „Wprost”: Mam nadzieję, że sprawię niemałą niespodziankę