Polacy w sobotę musieli przełknąć gorzką pigułkę. Po wyrównanym spotkaniu z reprezentacją Francji, to Trójkolorowi cieszyli się z awansu do finału Ligi Narodów. Zawodnikom Nikoli Grbicia pozostała walka o brąz. Naprzeciw nich stanęli liderzy fazy zasadniczej VNL. Klasyk ostatnich lat Polska – Słowenia padł łupem triumfatorów sprzed roku. Dzięki wygranej 3:0 (26:24, 25:16, 25:17) Biało-Czerwoni podtrzymali serię medalową, ciesząc się z siódmego medalu Ligi Narodów (w tym Ligi Światowej) w historii.
Polacy z kolejnym medalem Ligi Narodów
Spotkaniu towarzyszyła napięta atmosfera. Obie ekipy, jeśli już miały się zmierzyć, to raczej w finale, a nie meczu o brąz. Pierwsze piłki dały zapowiedź wyrównanego pojedynku. Żadnej z ekip w pierwszej części nie udało się wypracować przewagi. W zespole Gheorghe Cretu od pierwszych minut dobrze atakował Klemen Cebulj. Gracz Asseco Resovii Rzeszów dał drużynie małe prowadzenie, które Biało-Czerwoni musieli coraz szybciej odrabiać. Udało im się to przy stanie 19:19, między innymi za sprawą zagrywki Bartosza Kurka. Wydawało się, że Słowenia jest bliżej wygranej, ale o losach partii rozstrzygnęła gra na przewagi. Dwa skuteczne bloki zawodników Nikoli Grbicia przesądziły jednak o triumfie złotych medalistów VNL 2023 26:24.
Napędzeni zwycięstwem w pierwszym secie Polacy skutecznie rozpoczęli partię numer dwa. Szybko wypracowali sobie prowadzenie 4:1. Przewagę trzymali przez kolejne minuty za sprawą solidnego bloku i ataku. Słoweńcy musieli sporo nabiegać się, by podbić piłki. Często oddawali je Polakom, co pozwalało im spokojnie skonstruować akcje. Dodatkowe błędy sprawiły, że ekipa Cretu nie przypominała tej z początku spotkania. Biało-Czerwoni złapali pewność siebie, której nie oddali do końca partii. Z łatwością zwyciężyli 25:16.
Szkoleniowiec reprezentacji Słowenii pozmieniał w składzie przed początkiem trzeciego seta. Zdjął m.in. Tine Urnauta, który kompletnie nie radził sobie w ataku. Mimo to Polacy wciąż trzymali kontrolę nad spotkaniem. Co prawda nie rozpoczęli seta tak mocno jak poprzedniego, ale wciąż to rywale musieli gonić wynik. Nie wychodziło im to przy zagrywce Grzegorza Łomacza. Przy jego serii Biało-Czerwoni podwyższyli przewagę i w drugą część seta wchodzili z paropunktowym prowadzeniem. W dalszej części partii podtrzymali dobrą formę, przez co w spokoju zakończyli mecz wynikiem 3:0 (25:17 w trzeciej partii).
Polscy siatkarze szykują się na igrzyska olimpijskie
Najskuteczniejszym polskim zawodnikiem meczu był Wilfredo Leon (15 punktów). Polacy otrzymają chwilę wolnego, po czym rozpoczną przygotowania do igrzysk. W planach widnieje gra w Memoriale Wagnera w Krakowie, a także w turnieju towarzyskim w Gdańsku.
Czytaj też:
Wyjątkowe zachowanie siatkarskich kibiców. Polskimi fanami zachwyca się światCzytaj też:
Akcja, która przejdzie do historii siatkówki. To trzeba zobaczyć!