Reprezentacja Polski kobiet kapitalnie otworzyła sezon. W Lidze Narodów wygrała 10 z 12 meczów fazy zasadniczej. W turnieju finałowym najpierw ograła Turcję 3:2, później przegrała z Włochami 0:3, a w starciu o brązowy medal biało-czerwone zwyciężyły z Brazylią 3:2. Powtórzyły tym samym sukces sprzed roku, kiedy także w tych rozgrywkach sięgnęły po brąz.
Kadra poradziła sobie bez Marii Stenzel
Drużyna prowadzona przez Stefano Lavariniego zanotowała na swoim koncie kolejny wielki sukces i to mimo faktu, że w żadnym meczu nie widzieliśmy na boisku naszej najlepszej libero, czyli Marii Stenzel. Z kapitalnym skutkiem zastępowała ją Aleksandra Szczygłowska. Stenzel natomiast mierzyła się z perypetiami zdrowotnymi. Przeszła operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Następnie przez wiele tygodni trenowała sama.
Lavarini doskonale zdaje sobie sprawę z klasy sportowej, jaką prezentuje 25-latka. Dlatego też zdecydował powołać się na igrzyska olimpijskie dwie siatkarki na pozycji libero. Takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często. Najważniejszy jest fakt, że Stenzel zdążyła się wykurować i może przygotowywać się do rywalizacji w Paryżu razem z koleżankami z kadry.
– Cały czas wiedziałam, że dostanę szansę pokazania się w Szczyrku. Jednocześnie miałam nadzieję, że znajdzie się dla mnie miejsce w składzie, jak również dla Oli, bo widziałam, ile dała kadrze w tym sezonie reprezentacyjnym. W mojej głowie było mnóstwo myśli, pojawiały się hipotetyczne ustawienia... Wiedziałam też, że trudno jest wziąć kogoś do olimpijskiego składu, jeśli ta osoba nie zagrała nawet jednego meczu w kadrze w okresie poprzedzającym najważniejsze zmagania czterolecia – powiedziała Maria Stenzel w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
Reprezentacja Polski jedzie spełniać marzenia
Polki rozpoczną zmagania w niedzielę 28 lipca meczem z Japonią, który odbędzie się o godzinie 13:00. W drugiej kolejce zmierzą się z Kenią (31 lipca, godz. 21:00), a na zakończenie fazy grupowej staną naprzeciwko Brazylii (4 sierpnia, godz. 21:00). Do ćwierćfinału awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy i dwie najlepsze z trzecich miejsc.
Czytaj też:
Mateusz Bieniek z uznaniem o siatkarkach. „One jeszcze na igrzyskach namieszają”Czytaj też:
Aleksander Śliwka szczerze o igrzyskach w Paryżu. „Trzeba ludziom otwierać oczy”