Siatkarska reprezentacja Francji ponownie nie miała sobie równych podczas igrzysk olimpijskich. Zawodnicy Andrei Gianiego powrócili do klubów po wygranej 3:0 w finale nad Polską. Nowego zespołu nie znalazł sobie jeszcze największy gwiazdor „Trójkolorowych” Earvin N’Gapeth. Francuz mógł trafić do PlusLigi, bowiem dwie ekipy wyraziły wstępne zainteresowanie. Na przeszkodzie stanęły wymagania gwiazdora.
Gwiazdor światowej siatkówki mógł zagrać w PlusLidze
W ostatnim sezonie przyjmujący grał dla Halkbanku Ankara. Teraz szuka korzystnych finansowo ofert. Tych raczej nie znajdzie nad Wisłą. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle musiała wycofać się z planów sprowadzenia Francuza po zakontraktowaniu Bartosza Kurka. Wymagania finansowe dwukrotnego MVP turnieju olimpijskiego okazały się także zbyt wielkie na Trefla Gdańsk.
Sam N’Gapeth z wielkim spokojem podchodzi do aktualnej sytuacji. W social mediach wyjawił, że liczy na „najlepszą ofertę wszech czasów”, od potencjalnego zainteresowanego. W przeciwnym wypadku może dalej pozostawać bez klubu. Wydaje się, ze w obecnej sytuacji wymagania finansowe 33-latka są w stanie spełnić jedynie kluby z ligi tureckiej bądź japońskiej. Tamtejszy rynek ostatnio coraz mocniej otwiera się na zagraniczne gwiazdy, oferując sowite wynagrodzenie.
Kariera Earvina N’Gapetha
Urodzony w 1991 roku Earvin N’Gapeth ma za sobą grę w klubach ligi francuskiej, włoskiej, rosyjskiej, katarskiej i japońskiej. Rywalizował także w Klubowych Mistrzostwach Azji. Może pochwalić się medalami Ligi Światowej, Ligi Narodów, mistrzostw Europy, igrzysk olimpijskich czy także krążkami rozgrywek ligowych. Przyjmujący w przeszłości wywoływał ogromne kontrowersje swoim zachowaniem, między innymi łamiąc prawo.
Czytaj też:
W Turcji rozegrał się dramat. Nie żyje 29-letnia siatkarkaCzytaj też:
Świetne wieści dla czołowego klubu PlusLigi. Długo na to czekali