Liderem Turnieju Czterech Skoczni jest Ryoyu Kobayashi, który wygrał konkursy w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. Drugie miejsce w klasyfikacji zajmuje Marius Lindvik, który traci 13,2 pkt do Japończyka. Podium zamyka objawienie tego sezonu, czyli Słoweniec Lovro Kos.
Polacy w tegorocznej edycji prestiżowej imprezy stanowią jedynie tło dla najlepszych zawodników. Najwyżej notowany z Biało-Czerwonych jest Piotr Żyła, który zajmuje 22. miejsce w „generalce”. Nieco gorzej radzi sobie Jakub Wolny (25. lokata), a pozostali podopieczni Michala Doleżala zajmują miejsca w trzeciej i czwartej dziesiątce. Mimo słabej dyspozycji cała szóstka zdecydowała się skakać dalej i wystąpi w Innsbrucku.
Skoki narciarskie 2022. Czołówka przenosi się do Austrii
Już w poniedziałek 3 stycznia przeprowadzone zostaną treningi oraz kwalifikacje przed konkursami w Innsbrucku. Na liście kwalifikacji zobaczymy 78 zawodników, a jako pierwszy z Polaków zaprezentuje się Andrzej Stękała (numer startowy 32). Nieco później na belce pojawią się Paweł Wąsek (nr 39), Jakub Wolny (nr 41), Dawid Kubacki (nr 44), Piotr Żyła (nr 53), a jako ostatni z Biało-Czerwonych skoczy Kamil Stoch (nr 67).
Zawody w Austrii będą dobrą okazją na przełamanie dla Stocha, który wciąż walczy o powrót do wysokiej i stabilnej dyspozycji. Trzykrotny mistrz olimpijski nie kwalifikował się do drugiej serii zawodów zarówno w Oberstdorfie, jak i Garmisch-Partenkirchen, ale i tak zdecydował, że zamiast wycofać się z turnieju i postawić na treningi indywidualne, popracuje nad formą w konkursach.
Wprawdzie ostatnie występy Stocha nie dawały nadziei na dobre wyniki, ale 34-latek już w przeszłości udowadniał, że skocznia w Innsbrucku mu „leży”. Stoch czterokrotnie stawał tam na podium, a przed rokiem wygrał.
Turniej Czterech Skoczni. Dzisiaj kwalifikacje
Sesja treningowa przed zawodami w Innsbrucku rozpocznie się o godz. 11. Początek kwalifikacji, które będą transmitowane na antenie Eurosport 1 i w serwisie Player.pl, zaplanowano na 13:30.
Czytaj też:
Kamil Stoch zadecydował w sprawie Turnieju Czterech Skoczni. Nie wraca do Polski