Wielkie emocje w Garmisch-Partenkirchen. Najlepszy występ Piotra Żyły w sezonie 2021/22

Wielkie emocje w Garmisch-Partenkirchen. Najlepszy występ Piotra Żyły w sezonie 2021/22

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Zakończył się sobotni konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. W drugiej serii zobaczyliśmy w akcji zaledwie dwóch Polaków – Jakuba Wolnego i Piotra Żyłę. Zatriumfował Ryoyu Kobayashi po wielkich emocjach w końcówce zawodów.

Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2021/22 nie rozpoczął się dobrze dla Polaków. W Oberstdorfie do drugiej serii wszedł jedynie Dawid Kubacki, ta sztuka nie udała się nawet Kamilowi Stochowi. W Garmisch-Partenkirchen było minimalnie lepiej. W finalnym konkursie wystartowali bowiem Jakub Wolny oraz Piotr Żyła, którzy bronili honoru Biało-Czerwonych. Kamil Stoch czy Dawid Kubacki nie zakwalifikowali się do drugiej części konkursu.

Przyzwoity skok Jakuba Wolnego w Garmisch-Paternkirchen

Już trzecim ze startujących w drugiej serii był Jakub Wolny. Co prawda pomógł mu wiatr, aczkolwiek wynik na poziomie 132,5 metra oraz dobre noty od sędziów sprawiły, że tuż po swojej próbie uplasował się na pierwszej lokacie. Późniejsze skoki innych sportowców zepchnęły go na niższe lokaty. Zakończył konkurs na 23. lokacie. Świetnie skoczył na przykład Halvor Egner Granerud, który osiągnął aż 140,5 metra. Ze względu na słaby występ w pierwszej serii Norweg nie zatriumfował, ale i tak nadrobił ogromną stratę do rywali.

Turniej Czterech Skoczni. Najlepszy wynik Piotra Żyły w sezonie 2021/22

Piotr Żyła natomiast otwierał finałową dziesiątkę i można było odnieść wrażenie, że wylądował nieco za szybko. Miał też kłopoty z utrzymaniem równowagi w powietrzu. Nie przeszkodziło mu to w uzyskaniu 131 metrów – cztery mniej niż w pierwszej serii. Polak nie był zadowolony ze swojej próby. Tuż po niej uplasował się na trzeciej lokacie. Ostatecznie zakończył konkurs na jedenastym miejscu, co i tak dało mu najlepszy rezultat w sezonie 2021/22.

Ryoyu Kobayashi najlepszy w Garmisch-Partenkirchen. Zaskoczył Lovro Kos

Emocji nie brakowało w samej końcówce zawodów, gdy rozstrzygała się walka o najwyższe lokaty. Niespodziewanie znakomity skok oddał Lovro Kos, który w Oberstdorfie był szósty. Tym razem poleciał aż na 138 metr, czyli krócej niż Granerud. Dostał jednak aż 147,6 „oczek”. Tym samym wyprzedził Norwega, a także Jana Hoerla. Gorzej od Słoweńca spisał się również Marius Lindvik. Spektakularnie pofrunął Markus Eisenbichler. Niemiec poleciał na 143,5 metra i o pięć punktów wyprzedził Kosa. Ostatni Ryoyu Kobayashi, prowadzący po pierwszej serii, nie zawiódł i w drugiej – wygrał cały konkurs zaledwie o 0,2 punktu. Słoweniec był więc trzeci, Eisenbichler drugi. Japończyk przesunął się też na pierwsze miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata.

Czytaj też:
Skoki narciarskie 2021/22. Piotr Żyła i Jakub Wolny uratowali honor Polaków w pierwszej serii w GA-PA

Źródło: WPROST.pl