Wiadomo, co z odwołanym konkursem Turnieju Czterech Skoczni. Organizatorzy podali nowy plan

Wiadomo, co z odwołanym konkursem Turnieju Czterech Skoczni. Organizatorzy podali nowy plan

Dawid Kubacki
Dawid KubackiŹródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Pogoda pokrzyżowała plany organizatorów Turnieju Czterech Skoczni, którzy zdecydowali się na odwołanie konkursu w Innsbrucku. Dodatkowe zawody odbędą się w Bischofshofen, a skoczkowie muszą zmierzyć się ze zmianą pierwotnych planów.

Po konkursach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen czołówka Pucharu Świata przeniosła się do Innsbrucku, gdzie w poniedziałek przeprowadzono dwie serie treningowe i kwalifikacje. Na kolejny dzień organizatorzy zaplanowali serię próbną i konkurs, ale ich plany pokrzyżowały porywiste podmuchy wiatru.

Jak poinformowano na oficjalnym profilu Turnieju Czterech Skoczni, w zastępstwie za odwołany konkurs, zostaną przeprowadzone dodatkowe zawody w Bischofshofen. Zamiast środowego treningu i kwalifikacji do ostatniego konkursu imprezy, zawodnicy odbędą trening, kwalifikacje i zmierzą się w zawodach. Dzień później odbędą się kwalifikacje i konkurs wieńczący TCS.

Turniej Czterech Skoczni. Nowy plan

5 stycznia (środa)

  • godz. 11:30 – trening (tylko jedna runda)
  • godz. 13:00 – kwalifikacje
  • godz. 16:30 – konkurs

6 stycznia (czwartek)

  • godz. 14:30 – kwalifikacje
  • godz. 17:30 – konkurs

Skoki narciarskie 2021/22. Klasyfikacja

Przypomnijmy, liderem TCS jest Ryoyu Kobayashi, który ma 13,2 pkt przewagi nad drugim Mariusem Lindvikiem. Podium zamyka Lovro Kos. Najwyżej notowany z Biało-Czerwonych jest Piotr Żyła, który zajmuje 22. miejsce. Jakuba Wolnego sklasyfikowano na 25. lokacie, Dawida Kubackiego na 32., Pawła Wąska na 39., a Andrzeja Stękałę na 50. Kamil Stoch, który wycofał się już z turnieju i wrócił do Polski, był klasyfikowany po dwóch konkursach na 45. lokacie.

Z racji wycofania Stocha, do środowych kwalifikacji przystąpi pięciu Polaków. W poniedziałek cała piątka uzyskała awans do zawodów. Stękała był 18., Żyła 26., Wąsek 32., Wolny 34., a Kubacki 36.

Czytaj też:
Trener Norwegów o Kamilu Stochu: To było bardzo dziwne

Źródło: WPROST.pl / Twitter