Przed nami ostatnia odsłona rywalizacja w Turnieju Czterech Skoczni, w którym po triumf pewnie zmierza Ryoyu Kobayashi. Japończyk prowadzi w klasyfikacji generalnej z kilkunastoma punktami przewagi nad Mariusem Lindvikiem i wiele wskazuje na to, że to przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni zgarnie Złotego Orła.
Skoki narciarskie 2021/22. Dawid Kubacki w końcu błysnął
Na trzy godziny przed startem zawodów w Bischofshofen przeprowadzono kwalifikacje, w których wystąpiło pięciu Polaków. Andrzej Stękała startował w korzystnych warunkach, które umożliwiły mu lot na 130 m. Polak uzyskał przy tym wysokie oceny, dzięki czemu zajął 35. miejsce w kwalifikacjach i zapewnił sobie udział w serii konkursowej.
Bliżej lądował Paweł Wąsek, któremu nie udało się dolecieć do punktu konstrukcyjnego. 123 m to zdecydowanie zbyt krótka odległość, by liczyć się w walce o awans do zawodów, przez co 22-latka nie zobaczymy w konkursie. Pół metra dalej lądował Jakub Wolny i również on nie powalczy w czwartkowy wieczór o punkty Pucharu Świata.
Więcej nadziei w serca polskich kibiców wlał Dawid Kubacki, który osiągnął aż 134,5 m i pewnie awansował do konkursu z 10. lokaty. Mniej imponująco wyglądała próba Piotra Żyły, a odległość 125 m wprawdzie dała mu możliwość startu w konkursie, ale dopiero z 41. miejsca. Kwalifikacje wygrał Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził Markusa Eisenbichlera i Mariusa Lindvika.
Turniej Czterech Skoczni. Pary KO
Poniżej przedstawiamy pary KO z udziałem polskich zawodników. Jak widać, czeka nas „bratobójczy” pojedynek w wykonaniu podopiecznych Michala Doleżala.
- Dawid Kubacki – Piotr Żyła
- Andrzej Stękała – Clemens Aigner
Skoki narciarskie 2021/22. O której konkurs w Bischofshofen?
Przypomnijmy, konkurs rozpocznie się o godz. 17:30. Rywalizacja będzie transmitowana na antenach TVN i Eurosport 1 oraz w serwisie Player.
Czytaj też:
Stefan Horngacher szczerze o sytuacji polskich skoczków: Jest naprawdę gów*****