Choć koniec zimowego sezonu 2021/22 w skokach narciarskich zbliża się wielkimi krokami, nadal nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Michala Doleżala w reprezentacji Polski. W kwietniu wygasa jego umowa z Polskim Związkiem Narciarskim, a przedstawiciele federacji mają duże wątpliwości co do tego, czy warto kontynuować tę współpracę.
Skoki narciarskie. Adam Małysz będzie rozmawiał z Michalem Doleżalem
Na ten temat wypowiedział się Adam Małysz w rozmowie z dziennikarzem serwisu sport.pl. – Rozmowy trwają cały czas w sprawie obu kadr, mężczyzn i kobiet. Na pewno niedługo czeka mnie rozmowa z Michalem Doleżalem, bo jadę na mistrzostwa świata w lotach w Vikersund. Chcę zapytać o to, jak on to dalej widzi, jakie ma pomysły i to wszystko przedyskutować. Zobaczymy. Musimy jakoś zareagować po sezonie i to wiemy. Tylko on musi się zakończyć. Wtedy nadejdzie czas rozliczeń i decyzji – powiedział dyrektor sportowy PZN.
Kto może zastąpić Michala Doleżala w reprezentacji Polski?
W ostatnich tygodniach w mediach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, kto może przejąć drużynę Biało-Czerwonych po Doleżalu. W gronie kandydatów na stanowisko trenera Polaków znaleźli się tacy szkoleniowcy jak Maciej Maciusiak, Mika Kojonkoski czy Alexander Pointner.
– Tych nazwisk jest zdecydowanie więcej. Padało ich sporo: część na samo zastanowienie się, co w ich przypadku jest najważniejsze i jakie mogą mieć atuty – wyznał Małysz. Dyrektor sportowy PZN dodał też, że rozważając dalszą współpracę z Doleżalem lub zatrudnienie innego szkoleniowca ocenie zostanie poddana nie tylko praca Czecha w ostatnim sezonie, ale też perspektywy na najbliższe lata.
– Chodzi nie tylko o to, co wydarzyło się w tym roku, o wyniki kadry, ale też o przyszłość i to przede wszystkim tych młodych zawodników. Wiemy doskonale, że na tym też musimy się bardzo skupić – zakończył.