Kiedy oczywiste stało się, że Michal Doleżal nie poprowadzi kadry polskich skoczków narciarskich w przyszłym sezonie, w naszej drużynie narodowej i PZN-ie powstało wielkie zamieszanie. Liderzy drużyny byli bardzo niezadowoleni z odejścia Czecha, czemu publicznie dawali wyraz w ostrych słowach. W tym gronie był też Kamil Stoch, który miał nawet rozważać możliwość odłączenia się od zespołu Biało-Czerwonych.
Kamil Stoch wrócił z urlopu
Wygląda jednak na to, że ostatecznie nic takiego nie będzie miało miejsca, choć początkowo plotki podsycił fakt, że trzykrotny medalista olimpijski nie brał udziału w pierwszych spotkaniach z Thomasem Thurnbichlerem. Przypomnijmy, iż to właśnie Austriak został nowym selekcjonerem Polaków.
W mediach i wśród kibiców pojawiało się więc sporo spekulacji na temat tego, jakie relacje łączą sportowca oraz trenera i czy w ogóle istnieje szansa, by się dogadali.
Kamil Stoch spotkał się z Thomasem Thunrbichlerem. Opublikował ich wspólnego zdjęcie
Teraz jednak otrzymujemy swoiste rozstrzygnięcie tej sprawy. Okazało się bowiem, że powód nieobecności Stocha na pierwszych spotkaniach ze szkoleniowcem była spowodowana prozaiczną kwestią, czyli dłuższym urlopem skoczka. Kolejne spekulacje rozwiał też Mark Noelke, asystent Thurnbichlera. Na jego Facebooku da się znaleźć zdjęcie z Austriakiem i Polakiem w rolach głównych podczas spaceru.
Niedługo potem głos zabrał również sam Stoch. „Coś się kończy, coś zaczyna. Po długich przemyśleniach nad ostatnim rozdziałem, zaczynam nowy. Jak się czuję, mając młodszego trenera? Oceńcie sami, kto wygląda młodziej” – napisał skoczek pod fotografią, którą umieścił na swoim facebookowym profilu. Zapozował do niej wraz z Thurnbichlerem. Obu mężczyznom ewidentnie dopisywały dobre humory.
facebookCzytaj też:
Michal Doleżal znalazł nową pracę! Takiego scenariusza można było się spodziewać