Piotr Żyła jest w obecnym sezonie w bardzo dobrej formie. Mimo że pod koniec Turnieju Czterech Skoczni radził sobie nieco gorzej, ogólnie rzecz biorąc, prezentuje wysoką, równą dyspozycję i niewykluczone, że w kolejnych konkursach Pucharu Świata jeszcze zaskoczy. Niestety o naszym skoczku nie zawsze pisze się w superlatywach. Sporo kontrowersji niedawno wzbudził kombinezon reprezentanta Polski, o którym ostro wyraził się Janne Ahonen.
Skoki narciarskie. Kontrowersje dotyczące kombinezonu Piotra Żyły
Przypomnijmy: cała afera rozpętała się podczas Turnieju Czterech Skoczni. Już po zawodach w Oberstdorfie zagraniczne media dowodziły, że „Wiewiór” powinien zostać zdyskwalifikowany za zbyt luźny strój, który miał mu pomagać w osiąganiu lepszych odległości. Norwescy dziennikarze dowodzili z kolei, iż nasz rodak złamał przepisy, kiedy po zawodach zauważyli otwarty zamek błyskawiczny u Polaka. Ten zaś przekonywał, że rozpiął mu się on dopiero już po lądowaniu, to znaczy w momencie, gdy świętował dobry skok.
Warto przy tym pamiętać, że trakcie obecnego sezonu Pucharu Świata Piotr Żyła bez większych problemów przeszedł wszystkie kontrole dotyczące kombinezonów dla skoczków narciarskich.
Janne Ahonen ostro w sprawie Piotra Żyły
Mimo tego pewne kwestie nadal wzbudzają zainteresowanie mediów oraz legend tej dyscypliny sportu. Wymownie na ten temat wyraził się między innymi Janne Ahonen, który na swoim profilu facebookowym umieścił dwa zdjęcia. Jedno z 2005 roku (czerwony strój), drugie zaś z 2022 (niebieski, Żyły właśnie). Ten nowszy jest zdecydowanie luźniejszy, marszczy się nienaturalnie, jakby w kroczu umieszczono o wiele za dużo materiału.
„Wymagania i zasady bardzo się zmieniły od momentu wykonania starszego zdjęcia […] Krocze w kombinezonie powinno znajdować się zdecydowanie wyżej. Wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć to to, że nowoczesna kontrola albo jest do niczego, albo mi kiedyś byliśmy ku*** głupi?” – napisał.
facebookCzytaj też:
Zaskakujący gest Graneruda w stronę dziennikarza. Skoczek wyjaśnił swoje zachowanieCzytaj też:
Thomas Thurnbichler zdecydował. To oni zawalczą w Pucharze Świata Zakopanem