Thomas Thurnbichler dał upust złości ws. dekoracji Piotra Żyły. „Muszę o tym wspomnieć”

Thomas Thurnbichler dał upust złości ws. dekoracji Piotra Żyły. „Muszę o tym wspomnieć”

Thomas Thurnbichler
Thomas ThurnbichlerŹródło:PAP / Grzegorz Momot
Thomas Thurnbichler udzielił wywiadu, podczas którego wyraził swoją opinię nt. dekoracji Piotra Żyły, jako mistrza świata na normalnej skoczni w Planicy. Austriak nie jest zadowolony z faktu, jak została ona zorganizowana.

W środę, 1 marca odbyły się trzy serie treningowe przed kwalifikacjami do konkursu głównego na dużej skoczni w Planicy. Zaraz po nich Thomas Thurnbichler musiał podjąć decyzję, kto z duetu Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek zajmie czwarte miejsce w kadrze Polaków na te zawody. Wybór austriackiego trenera padł na tego pierwszego, co szkoleniowiec argumentował następująco:

— Olek od pierwszego skoku był bardzo dobry. Zasłużył tymi próbami, by wystartować w konkursie indywidualnym. Prezentował wysoki poziom także w poprzednich konkursach na dużych skoczniach, więc to jasne, że Olek zasłużył na tę szansę — mówił Austriak dla „Przeglądu Sportowego”. Jednocześnie wyraził swoje zdanie na temat dekoracji Piotra Żyły.

Thomas Thurnbichler tłumaczy brak powołania Pawła Wąska

Informację o czwórce powołanych skoczków podał w mediach społecznościowych Polski Związek Narciarski. Kwalifikacje w Planicy odbędą się już jutro, tj. 2 marca o godz. 17:30 i choć Polacy w seriach treningowych nie spisali się najlepiej, to wciąż są faworytami do zajęcia wysokich lokat. Thomas Thurnbichler zaznaczył, że wspomniana kadra jest jedynie na konkurs indywidualny, a Paweł Wąsek nie jest skreślony.

— Paweł wciąż ma szansę. Zarówno Olek, jak i reszta zawodników musi pokazać się z dobrej strony. Jeśli ktoś będzie miał kłopoty, Paweł będzie gotowy, zwłaszcza kiedy chodzi o konkursy drużynowe, w których w przeszłości pokazywał się z dobrej strony — dodawał trener.

Thomas Thurnbichler zły z powodu dekoracji Piotra Żyły

W związku ze zmianami, które zostały wprowadzone w harmonogramie mistrzostw świata w Planicy, ceremonia medalowa konkursu na normalnej skoczni, została przesunięta na godz. 22:00 w środę, 1 marca. Thomas Thurnbichler nie jest zadowolony z takiego stanu rzeczy, ponieważ kadra będzie musiała dojechać do swojej bazy noclegowej w Kranjskiej Gorze, która znajduje się w Austrii.

— Wciąż jest trochę czasu, więc wrócimy do Austrii, by zrobić analizy i popracować z fizjoterapeutą. Muszę o tym wspomnieć... Rozmawiałem o tym również z Sandro Pertile (dyrektorem Pucharu Świata – red.). To dla nas naprawdę późno, zwłaszcza że mamy noclegi w Austrii. Nie jest to perfekcyjna sytuacja, zwłaszcza że jutro kwalifikacje — mówił szkoleniowiec.

Czytaj też:
Adam Małysz zaskoczony tym, co zrobił Thomas Thurnbichler. Wyjaśnił, dlaczego
Czytaj też:
Przypominamy terminarz mistrzostw świata w skokach narciarskich. Rozpiska na najbliższe dni

Źródło: Przegląd Sportowy