PZN zapowiedział rewolucję w skokach narciarskich. Szczegóły są zaskakujące

PZN zapowiedział rewolucję w skokach narciarskich. Szczegóły są zaskakujące

Adam Małysz
Adam Małysz Źródło: Shutterstock / Marcin Kadziolka
Choć kadra polskich skoczków narciarskich na przyszły sezon jest już znana, to nie wszystko zostało wyjaśnione. Sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel zapowiedział rewolucyjne zmiany, które dotkną m.in. kadry juniorskiej.

W poniedziałek, 15 maja w godzinach wieczornych Polski Związek Narciarski opublikował nazwiska skoczków narciarskich, którzy w przyszłym sezonie będą występowali w kadrze A, kadrze B, a także grupie bazowej. Nie wiadomo wciąż, jak będzie to wyglądało w przypadku szkolenia kobiet, a także kadry juniorskiej. Jakiś czas temu Adam Małysz przedstawił swoim pracownikom wizję, która zakładałaby kierowanie się filozofią austriackiej szkoły Stams. Wszystko wskazuje na to, iż w najbliższym czasie się ona ziści.

PZN zapowiada rewolucję w szkoleniu juniorów

Polski Związek Narciarski planuje wprowadzenie w życie swoich planów już od nadchodzących tygodni. Adam Małysz zwrócił uwagę, że austriacka szkoła Stams wyszkoliła mnóstwo utalentowanych sportowców, w tym skoczków narciarskich. W rozmowie z serwisem „Interia Sport” Jan Winkiel przekazał, że projekt ten jest gigantyczny pod każdym względem. Zdradził również, jak dokładnie będzie ona wyglądać.

— Oczywiście zostaną powołani trenerzy kadr juniorskich. Najważniejsza zmiana będzie jednak taka, że nie będą bezpośrednio pracowali z zawodnikami. Do tej pory kadry juniorskie były powoływane jak grupy szkoleniowe. To był jednak o wiele bardziej ograniczona forma. W szkoleniu znajdowała się pewna liczba zawodników. Teraz wszyscy uczniowie SMS zostają objęci szkoleniem kadrowym i będą trenować zgodnie z pewnymi wytycznymi. Już w ubiegłym roku doszło do podziału grup w SMS na podstawie osiąganych wyników. Dzięki temu zobaczyliśmy, czy jesteśmy w stanie dopasować odpowiedni system szkoleniowy do danej grupy. Teraz trenerzy kadr juniorskich będą pracowali razem z trenerami szkolnymi – przekazał sekretarz generalny PZN.

Taki jest cel zmiany w szkoleniu kadry juniorskiej

Jan Winkiel dodał, że zdecydowanie najważniejszym celem takiej zmiany jest wpływ na młodych zawodników, którzy zbyt wcześniej wchodzą w niezdrową rywalizację.

– Nam zależy przede wszystkim na tym, by ci zawodnicy rozwijali się od strony technicznej i mentalnej. Podstawowym kryterium w przypadku sportu juniorskiego ma nie być wynik sportowy. To ma być przygotowanie do rywalizacji na wysokim poziomie – podkreślił.

Czytaj też:
Piotr Żyła chce wdrapać się na podium. „Mam wciąż niedosyt”
Czytaj też:
Kamil Stoch z wymownym komentarzem o przygotowaniach kadry. Rozbawił kibiców

Źródło: sport.interia.pl