Piotr Żyła chce wdrapać się na podium. „Mam wciąż niedosyt”

Piotr Żyła chce wdrapać się na podium. „Mam wciąż niedosyt”

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło:Shutterstock / Marcin Kadziolka
Polscy skoczkowie nie dostali zbyt wiele wolnego po zakończeniu Pucharu Świata. Od niedawna przygotowują się pod sezon letni. Myślą już także o kolejnych zimowych rywalizacjach. Piotr Żyła przed początkiem kolejnego cyklu zmagań postawił sobie ambitny cel.

Sezon 2022/2023 był dla polskich skoczków mocno wyczerpujący. Rywalizacja w Pucharze Świata skończyła się dopiero na przełomie marca i kwietnia. Poza walką sportową, zawodnicy żyli sprawą Marty Kubackiej, która przez wiele dni walczyła o życie z powodów problemów kardiologicznych.

Piotr Żyła stawia sobie wysoki cel

Żona wróciła już do domu, gdzie dochodzi do pełni zdrowia. Sam skoczek wznowił przygotowania, lecz ma obiecany ewentualny indywidualny program przygotowań w razie problemów. Brązowy medalista ostatnich mistrzostw świata to nie jedyny skoczek, który liczy na dobrą formę w nadchodzącym sezonie PŚ. Spore ambicje ma doświadczony Piotr Żyła. Weteran reprezentacji jeszcze nigdy nie stał na podium klasyfikacji generalnej całego cyklu zmagań. W rozmowie z portalem Interia przyznał, że pierwsza trójka Pucharu Świata to bardzo ambitny cel, ale tylko takie pozwalają mu startować z motywacją przez cały sezon.

– Zazwyczaj stawiam sobie wysokie cele, żeby wyzwolić motywację. Jeżeli postawię zbyt niskie, to tej motywacji nie mam. Dla mnie to jest bardzo istotne, żeby cały sezon być na jak najwyższym poziomie i fajnie byłoby stanąć w Planicy na podium. To byłoby uhonorowanie całej pracy. Dotąd jednak najwyżej byłem czwarty, więc mam wciąż niedosyt. Nigdy nie miałem podium Pucharu Świata, więc cel jest – powiedział Żyła.

Kariera sportowa Piotra Żyły

Urodzony w Cieszynie skoczek już raz otarł się o podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W sezonie 2018/2019 skończył zmagania na 4. miejscu. W ostatnim cyklu czterokrotnie stawał na podium zawodów. Ponadto zdobył złoty medal na skoczni normalnej podczas mistrzostw świata w Planicy. Obronił tym samym sukces sprzed dwóch lat.

Czytaj też:
Kamil Stoch z wymownym komentarzem o przygotowaniach kadry. Rozbawił kibiców
Czytaj też:
Thomas Thurnbichler grzmi po reformie FIS. Austriak nie przebierał w słowach

Źródło: Interia.pl