Decyzje Thomasa Thurnbichlera zaskoczyły PZN. Sekretarz generalny tłumaczy wybory trenera

Decyzje Thomasa Thurnbichlera zaskoczyły PZN. Sekretarz generalny tłumaczy wybory trenera

Thomas Thurnbichler
Thomas Thurnbichler Źródło:Newspix.pl / Mateusz Januszek
Thomas Thurnbichler wybrał kadrę A na sezon 2023/24 Pucharu Świata. Austriak zaskoczył nie tylko kibiców, ale i Polski Związek Narciarski. W rozmowie z Interią sekretarz generalny wytłumaczył decyzje trenera.

W poniedziałek 15 maja Polski Związek Narciarski podał kadrę A i B na zbliżający się sezon 2023/24 w skokach narciarskich. Jedyne informacje, jakie dochodziły z obozu reprezentacji Polski były takie, że będzie to na pewno sześciu zawodników. Ostatecznie Thomas Thurnbichler postawił na weteranów: Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyłę. Do nich dołączyli Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Kacper Juroszek.

Thomas Thurnbichler zaskoczył Polski Związek Narciarski

Najbardziej zaskakuje obecność tego ostatniego w miejsce Jana Habdasa, który w minionym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony. 19-latek trzykrotnie punktował w Pucharze Świata. Z kolei Kacper Juroszek nie miał zbyt wielu szans na pokazanie się w sezonie z powodu kontuzji. W letnim Grand Prix radził sobie bardzo dobrze, ale zimą to był zupełnie inny skoczek.

Sekretarz generalny PZN Jan Winkiel zdradził w rozmowie z Interią, że Polski Związek Narciarski również był zaskoczony decyzjami austriackiego szkoleniowca. – Powiem szczerze, że kiedy dostałem od Thomasa propozycję składu na ten sezon, to zapytałem, czy przez pomyłkę w kadrze A znalazł się Kacper zamiast Janka – wyznał.

– Okazało się, że on ma taki właśnie pomysł na kadry – dodał Austriak.

Jan Winkiel: Thomas Thurnbichler ma pomysł na karierę Habdasa

Thomas Thurnbichler wytłumaczył PZN swoją decyzję. – Thomas wierzy w to, że Janek musi się uczyć bycia liderem, bo jest świetnym materiałem na bardzo dobrego zawodnika, który rozwija się znakomicie i może stanowić o przyszłości naszych skoków – powiedział sekretarz generalny związku.

– W kadrze A byłby teoretycznie najsłabszym zawodnikiem, a w kadrze B będzie jej liderem. Tak to przedstawił nam Thomas. Z tego, co wiem, to rozmawiał też na ten temat z Jankiem. Ma pomysł na rozwój jego kariery i my mu ufamy – zapewnił.

Odnosząc się do samego Kacpra Juroszka, to Jan Winkiel wyznał, że to zawodnik z dużym potencjałem i sam Thurnbichler chciał z nim więcej popracować. – Wierzy, że ten chłopak może naprawdę wiele. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni spust, by go uruchomić – zakończył.

Czytaj też:
Thomas Thurnbichler grzmi po reformie FIS. Austriak nie przebierał w słowach
Czytaj też:
To zdecydowało o odejściu Macieja Maciusiaka. Zaskakujące szczegóły

Źródło: Interia.pl