Zaskakujący finisz walki Jana Błachowicza o mistrzowski pas UFC. Tego nikt się nie spodziewał

Zaskakujący finisz walki Jana Błachowicza o mistrzowski pas UFC. Tego nikt się nie spodziewał

Jan Błachowicz
Jan Błachowicz Źródło:Shutterstock / Dokshin Vlad
W nocy z 10 na 11 grudnia Jan Błachowicz stoczył walkę, której celem miało być odzyskanie mistrzowskiego pasa UFC. Niestety reprezentant Polski swojego celu nie osiągnął, a sędziowie zakończyli jego starcie z Magomedem Ankalajewem w wyjątkowy sposób.

Jan Błachowicz mocno liczył na to, że po pojedynku z Magomedem Ankalajewem odzyska mistrzowski pas UFC. Ta sztuka mu się nie udała, a walka z pochodzącym z Dagestanu Rosjaninem zakończył się nietypowym wynikiem. Jak łatwo się domyślić, reprezentant naszego kraju nie był zadowolony z takiego rozstrzygnięcia.

Jan Błachowicz – Magomed Ankalajew. Dobry początek Polaka

Dla naszego rodaka potyczka ta była bardzo ważna. Na swoją szansę, aby znów zdobyć tytuł oraz pas czekał ponad 12 miesięcy. Minął bowiem ponad rok od chwili, kiedy w październiku 2021 roku przegrał pojedynek z Gloverem Teixeirą. Wtedy to stracił mistrzostwo na rzecz Brazylijczyka. Tym razem Błachowicz miał też utrudnione zadanie. Jako że gala odbywała się w Stanach Zjednoczonych, musiał on radzić sobie bez swojego trenera. Anzor Ażyjew nie otrzymał bowiem wizy i nie mógł wjechać na teren USA.

W samej walce natomiast Błachowicz radził sobie przyzwoicie, choć nie był jej faworytem. Najpierw dobrze skracał dystans, aczkolwiek w początkowej fazie bitwy obaj zawodnicy mocno się asekurowali. Nieco ciekawiej przebiegła druga runda, w której to Polak zadał dobry cios lewą ręką, a potem umiejętnie unikał ataków przeciwnika. Na plus należy zaliczyć mu też kilka niskich kopnięć, po których na twarzy Ankalajewa malował się grymas bólu.

UFC. Zaskakujący wynik walki Jana Błachowicza

Trzecią część potyczki Błachowicz również zaczął od kopnięć, ale odsłonił się i został skontrowany. Na dwie minuty przed gongiem Rosjanin obalił naszego rodaka i postawił na walkę zapaśniczą. Zawodnik z Dagestanu poszedł za ciosem w czwartej partii. Unikał w niej stójki i znów sprowadził walkę do parteru, gdzie mocno poturbował „Cieszyńskiego Księcia”.

Walka ostatecznie zakończyła się po piątej rundzie, kiedy to Błachowicz popełnił błąd i wywrócił się na matę. Jego rywal wykorzystał to i nie pozwolił wrócić mu do stójki. Po kilku chwilach zmagań walka została zakończona. Wydawało się, że Biało-Czerwony przegra, ale wtedy sędziowie zaskoczyli. Ogłosili bowiem większościowy remis. Niestety oznaczało to również, iż mistrzowski pas UFC nie wróci do Polaka.

Czytaj też:
Fernando Santos na wylocie z reprezentacji Portugalii. Decyzja zapadnie w ciągu kilku dni
Czytaj też:
Terminarz mundialu 2022 na ostatnie dni turnieju. Kiedy półfinały mistrzostw świata?

Źródło: WPROST.pl