Mariusz P. stanie przed sądem. Grozi mu pięć lat więzienia

Mariusz P. stanie przed sądem. Grozi mu pięć lat więzienia

Mariusz P.
Mariusz P. Źródło:Newspix.pl / Marian Zubrzycki/400mm.pl
Mariusz P. ponownie ma stawić się przed sądem — tak informuje „Buisness Insider”. Sprawa dotyczy najazdu na hotel, do którego miało dojść w 2018 roku. Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia.

Mariusz P. jutro wejdzie do oktagonu, gdzie skrzyżuje rękawice z Mamedem Khalidovem. Będzie to jedna z najważniejszych walk w życiu emerytowanego strongmana i zmierzającego ku schyłkowi kariery zawodnika MMA. Tymczasem w przededniu jego bitwy do mediów przedostały się szokujące informacje na jego temat. 45-latek ma wkrótce stawić się na sali sądowej. I to nie po raz pierwszy.

Mariusz P. wpadł w zatarg ze współwłaścicielem hostelu

W 2018 roku Mariusz P. razem z kolegami wybrał się do jednego z hosteli w małopolskim Andrychowie, którego połowa miała należeć właśnie do niego. Kulturyści weszli do kilku pomieszczeń i zaczęli wynosić z nich rzeczy, których koszt wyniósł ok. 50 tys. zł.

Właściciel i były mąż kobiety, od której sportowiec zakupił część hostelu, Andrzej Kowalczyk nie mógł się zgodzić na taki stan rzeczy, ponieważ w tamtym momencie był w trakcie rozwodu i procesu o podziale majątku ze swoją żoną, więc niemożliwym było przeprowadzenie takiej transakcji.

Mariusz P. stanie przed sądem

Mężczyzna postanowił pozwać Mariusza P., jednak zainteresowany nie oddał wyniesionych rzeczy i nie czuł się odpowiedzialny. W 2018 roku zawodnik MMA stanął przed sądem i został uniewinniony. Krakowski oddział sądowy stwierdził jednak, że w procesie są pewne uchybienia.

Oznacza to, że sprawa nie została rozstrzygnięta i Mariusz P. znów będzie musiał przedstawić argumenty, broniące swojej niewinności. Za popełniony czyn grozi mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu, a także grzywna. Hostel, o którym mowa nie prowadzi działalności od momentu wyniesienia wspomnianych rzeczy.

Czytaj też:
Wielkie pieniądze dla Marciniaka. Tyle zarobi za poprowadzenie finału
Czytaj też:
Francuzi złożyli protest do FIFA. Bramka Griezmanna powinna zostać uznana?

Źródło: Buisness Insider