Zbigniew Bartman z kolejnym zwycięstwem w oktagonie. Zadziwiający Wawrzyniak

Zbigniew Bartman z kolejnym zwycięstwem w oktagonie. Zadziwiający Wawrzyniak

Zbigniew Bartman
Zbigniew Bartman Źródło:Newspix.pl / Norbert Barczyk / PressFocus
W piątek 29 grudnia odbyła się kolejna głośna gala z serii freak fight. Podczas Clout MMA 3 w oktagonie pojawili się m.in. Zbigniew Bartman, Marcin Najman, Tomasz Hajto czy Jakub Wawrzyniak. Tradycyjnie nie zabrakło wielu kontrowersji i ogólnego zamieszania.

Freak fight ma się w Polsce z roku na rok coraz lepiej. Na sam koniec grudnia 2023 zdecydowano się dać fanom jeszcze trochę emocji podczas Clout MMA 3. Jak przebiegła gala? Było kilka efektownych ciosów i zaskakujących obrotów sytuacji.

Zbigniew Bartman rozbił piłkarza, górą również Jakub Wawrzyniak

Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się były reprezentant Polski, olimpijczyk Zbigniew Bartman. W pokonanym polu zostawił Błażeja Augustyna, znanego w kraju piłkarza. Już w pierwszej rundzie za sprawą technicznego nokautu doszło do rozstrzygnięcia pojedynku. Formułą walki było K-1.

twitter

W „piłkarskim” pojedynku dwóch byłych zawodników górą młodszy Jakub Wawrzyniak. Po raz drugi w pokonanym polu został Tomasz Hajto, członek pamiętnej drużyny Jerzego Engela, która po szesnastu latach przerwy pojechała na mundial (2002). Wawrzyniak był jednak zdecydowanie lepszy od swojego starszego kolegi z boiska. Hajto aż trzy razy leżał na deskach.

twitter

Gala Clout MMA 3 ze skandalem na koniec

Oprócz wcześniej wymienianych pojedynków, pomiędzy byłymi sportowcami, nie obyło się bez ekscesów, jak to bywa w przypadku „uroków” gal typu freak fight. W przypadku walki Marcina Najmana zakończyła się ona dyskwalifikacją na niekorzyść byłego pięściarza, obecnie tytułowanego per Cesarz polskich freak fightów.

Z jakiego powodu Najman został zdyskwalifikowany? W walce „Cesarza” z Adrianem Ciosem, były pięściarz kilkukrotnie uderzał swojego rywala w tył głowy. Co ciekawe, poprzedni pojedynek Najmana Ciosem również skończył się dyskwalifikacją tego pierwszego. Czyli znowu będzie „głośno” i… biznes się kręci.

twitter

Na sam koniec gali Clout MMA 3 nie odbyła się walka pomiędzy Nathanem Marconiem a Denisem Załęcki. Pojedynek, zanim się zaczął, to zdążył się skończyć. Marcoń odklepał w pierwszej sekundzie, poddając się. Jak sam przyznał, zrobił to, żeby Załęcki… dodatkowo nie zarobił. Zrobiło się spore zamieszanie, w oktagonie pojawiła się ochrona i właśnie w takim stylu zakończyła się gala Clout MMA 3.

Czytaj też:
Zbigniew Bartman zdradził, z czym mierzą się polscy siatkarze. Nie jest im łatwo
Czytaj też:
Mateusz Masternak zaprzepaścił szansę na mistrzostwo świata. Znamy powody

Opracował:
Źródło: X / @cloutmma