Kamil Stoch wrócił do skakania i kwalifikacjach do konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie zajął wysokie jedenaste miejsce. Cytowany przez portal Skijumping.pl dwukrotny mistrz olimpijski przyznał jednak, że nie oczekuje po sobie zbyt wiele w najbliższych konkursach.
- Chyba największą niespodziankę sprawiłem tym powrotem samemu sobie. Jest naprawdę cudownie móc tutaj być, a jeszcze lepiej, że mogłem oddać skoki na tej skoczni. Gdy leżałem w szpitalu marzyłem, żeby wrócić właśnie na Turniej Czterech Skoczni. Realne stało się to dopiero w środę, gdy oddałem skoki treningowe w Wiśle i sprawdziłem, że nic po tych skokach złego z nogą się nie dzieje - powiedział Stoch.
Choć to dopiero pierwsze zawody w tym sezonie dla Stocha, Polakowi udało się zająć w kwalifikacjach jedenaste miejsce. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi nie spodziewa się jednak, że odniesie wielki sukces u w TCS.
- Nie oczekuję od siebie wiele. Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę skakać i że mogę brać udział w zawodach. Myślę, że ze skoku na skok będę się coraz bardziej rozkręcał, będę miał coraz więcej pewności siebie i moja dyspozycja też będzie większa - wyjaśnił.
Skijumping.pl
Choć to dopiero pierwsze zawody w tym sezonie dla Stocha, Polakowi udało się zająć w kwalifikacjach jedenaste miejsce. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi nie spodziewa się jednak, że odniesie wielki sukces u w TCS.
- Nie oczekuję od siebie wiele. Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę skakać i że mogę brać udział w zawodach. Myślę, że ze skoku na skok będę się coraz bardziej rozkręcał, będę miał coraz więcej pewności siebie i moja dyspozycja też będzie większa - wyjaśnił.
Skijumping.pl