Justyna Kowalczyk już w ćwierćfinale opadła w sprincie stylem dowolnym podczas kolejnego dnia zmagań w cyklu Tour de Ski. Do półfinału nie dostała się również druga Polka - Sylwia Jaśkowiec.
Dla Kowalczyk awans do ćwierćfinału w sprincie łyżwą to i tak dobry wynik - nasza mistrzyni olimpijska po raz pierwszy w tym sezonie przeszła przez eliminacje w tej konkurencji.
To zresztą udało się jej bardzo szczęśliwie - biegaczka w porannych eliminacjach zajęła trzydzieste, ostatnie premiowane awansem miejsce. W ćwierćfinałowym biegu Kowalczyk rywalizowała m.in. z Marit Bjoergen. Norweżka z łatwością wygrała swój bieg. Polka do ostatniej chwili walczyła o drugie miejsce, ale zabrakło szczęścia - na ostatnich metrach wyprzedziła ją Jewgienia Szapowałowa.
Czas, który uzyskała Kowalczyk, nie pozwolił jej także na awans z trzeciego miejsca. Ponadto szóste miejsce w swoim biegu zajęła Sylwia Jaśkowiec.
Wprost.pl
To zresztą udało się jej bardzo szczęśliwie - biegaczka w porannych eliminacjach zajęła trzydzieste, ostatnie premiowane awansem miejsce. W ćwierćfinałowym biegu Kowalczyk rywalizowała m.in. z Marit Bjoergen. Norweżka z łatwością wygrała swój bieg. Polka do ostatniej chwili walczyła o drugie miejsce, ale zabrakło szczęścia - na ostatnich metrach wyprzedziła ją Jewgienia Szapowałowa.
Czas, który uzyskała Kowalczyk, nie pozwolił jej także na awans z trzeciego miejsca. Ponadto szóste miejsce w swoim biegu zajęła Sylwia Jaśkowiec.
Wprost.pl