Novak Djoković przegrywał już 6:7, 2:6, by odrobić tę stratę. W kolejnych setach pokonywał Greka Stefanosa Tsitsipasa 6:3, 6:2 i 6:4, potwierdzając swoją dominację. Co ciekawe, było to dopiero drugie zwycięstwo Serba w turnieju Rolanda Garrosa.
Należy jednak docenić postawę Tsitsipasa, który debiutował na słynnych kortach w Paryżu. Także dlatego, że Grek nie zadowolił się awansem do wielkiego finału, tylko nawiązał równą walkę z wielkim Djokovićem. Utytułowany przeciwnik potrzebował aż czterech godzin, by wreszcie pokonać greckiego rywala.
Dzięki temu sukcesowi Djoković dodał do swojej gabloty z trofeami 19. wielkoszlemowy tytuł. Do Rogera Federera i Rafaela nadala brakuje mu już więc tylko jednego zwycięstwa tej rangi.
Czytaj też:
Piłkarze oglądali mecz Igi Świątek. Kibicowali jej w drodze na lotnisko