29 kwietnia dowiedzieliśmy się, czy reprezentacji Rosji oraz Białorusi będą mogli wziąć udział w najbliższej edycji Roland Garros. Ta sprawa nie była jasna w związku z wojną na Ukrainie. Dotychczas świat sportu potępiał oba kraje i nakładał sankcje na drużyny i sportowców pochodzących z obu krajów. W tenisie jednak często podchodzi się do tej kwestii w łagodniejszy sposób.
Tenisiści z Rosji i Białorusi będą mogli grać w Roland Garros 2022
Francuska federacja postanowiła również iść tą drogą, w przeciwieństwie do organizatorów Wimbledonu. Przypomnijmy, że w rozgrywkach odbywających się w Londynie Rosjanie i Rosjanki oraz Białorusini i Białorusinki nie będą mogli grać.
Inaczej stanie się z kolei we French Open, co potwierdził sam Gilles Moretton, prezes francuskiego związku tenisowego. – Nasze stanowisko nie zmieniło się. Działamy na podstawie deklaracji z 9 marca 2022 roku wszystkich ministrów sportu z krajów Unii Europejskiej oraz sygnatariuszy innych państw. Narzuca ona rosyjskim i białoruskim sportowcom reżim ścisłej neutralności – powiedział działacz cytowany przez „L’Equipe”.
French Open 2022. Warunek dla sportowców z Rosji i Białorusi
– Tenisiści i tenisistki pochodzący z tych krajów nie będą mogli występować pod swoimi flagami, nie będziemy odtwarzać ich hymnów. Tego się trzymamy. Nie chce jednak komentować decyzji dotyczących Wimbledonu – dodał. Sportowcy tacy jak Daniił Miedwiediew, Andriej Rublow, Aryna Sabalenka czy Wiktoria Azarenka zapewne wystąpią więc w Roland Garros 2022. Wszyscy wyżej wymienieni potępili wojnę i apelowali o zakończenie jej.
Czytaj też:
Iga Świątek doceniona przez rywalkę. Polka została porównana do postaci ze znanego serialu