Były trener Igi Świątek nie przebierał w słowach. Wskazał na słabe strony tenisistki

Były trener Igi Świątek nie przebierał w słowach. Wskazał na słabe strony tenisistki

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Iga Świątek udanie ropoczęła rywalizację w turnieju Roland Garros i pewnie awansowała do drugiej rundy. Grę tenisistki pochwalił jej pierwszy trener, który jednocześnie wskazał na słabe strony liderki światowego rankingu. Szkoleniowiec wskazał na kilka aspektów stwierdzając, że Polka musi pracować nad różnymi elementami gry.

Iga Świątek w pierwszej rundzie French Open pokonała Łesię Curenko, pozwalając rywalce na ugranie tylko dwóch gemów. Spotkanie trwało zaledwie 56 minut, co zdaniem Artura Szostaczko nie jest bez znaczenia. – Wiemy, jak ważne jest granie krótkich meczów w dwutygodniowym turnieju. Dzięki czemu Iga cały czas będzie świeża. Bądźmy dobrej myśli, że w kolejnych spotkaniach będzie wygrywać w podobny sposób – stwierdził pierwszy trener 20-latki w rozmowie z Interią.

Iga Świątek ma nad czym pracować?

Szkoleniowiec pochwalił swoją byłą podopieczną za to, że utrzymała koncentrację do samego końca meczu. Jak zauważył, w ostatnim gemie Świątek „trochę się spieszyła”, przez co zawodniczki grały na równowagi. – Ten mecz był pod kontrolą naszej tenisistki od pierwszej do ostatniej piłki – dodał.

Szostaczko podkreślił przy tym, że liderka światowego rankingu powinna się rozwijać. – Ciężko cokolwiek jej zarzucić, ale patrząc na jej grę i fakt, że za osiem dni skończy 21 lat, ma parę rzeczy do poprawienia. Skrót stosuje sporadycznie, intuicyjnie, slajsa nie używa, cały czas topspin. Mogłaby to urozmaicić, by była jeszcze bardziej doskonała – ocenił.

Według pierwszego trenera Świątek zawodniczka powinna dopracować slajsa, by dzięki niemu przechodzić do tzw. schowanego skrótu. – Na razie Iga tego nie potrzebuje, bo nie ma zagrożenia ze strony rywalek, ale za kilka lat, gdy siły nóg zabraknie, zmiana rymu poprzez skrót przydałaby się jako dodatkowy oręż – podkreślił. Jak dodał, Polce przydałaby się także praca nad serwisem, a szczególnie urozmaicenie drugiego podania.

Czytaj też:
Iga Świątek wreszcie to zrobiła. Polka zabrała głos w sprawie Wimbledonu

Źródło: Interia