Iga Świątek zdradziła, co pomogło jej wygrać finał US Open. Wypowiedziała się również na temat ciążącej presji

Iga Świątek zdradziła, co pomogło jej wygrać finał US Open. Wypowiedziała się również na temat ciążącej presji

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Po wygranej w US Open Iga Świątek udzieliła wywiadu w „Vogue”, gdzie wypowiedziała się na temat ciążącej na niej presji. Pierwsza rakieta świata zdradziła również, jaka myśl pomogła jej wygrać trzeciego w karierze Wielkiego Szlema.

Iga Świątek niedawno wygrała swój trzeci w karierze Wielki Szlem. Pierwsza rakieta świata w finale US Open pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 2:0. W wywiadzie dla „Vogue'a” 21-latka powiedziała, że w zwycięstwie pomogła jej myśl, że tak wiele już zrobiła w tym sezonie, że zrozumiała, iż nie musi już niczego udowadniać.

US Open. Czy Iga Świątek czuła większą presję?

Iga Świątek została zapytana również o to, czy wygrana na French Open pozwoliła jej czuć mniejszą presję przed US Open. 21-latka odpowiedziała, że paradoksalnie, to najmniej presji czuła przed swoimi pierwszymi finałami Wielkiego Szlema. – Wtedy czułam się, jakbym nadal była słabsza, a już dotarłam do finału, co było dla mnie wspaniałym wynikiem… Wtedy nawet nie byłam rozstawiona i nie musiałem nikomu niczego udowadniać – dodała.

Drugi Roland Garros i ten turniej na pewno czułem, że presja była trochę większa, bo uważałam, że wszyscy w zasadzie oczekiwali ode mnie wygranej, ponieważ przez jakiś czas byłam znany jako specjalista od tej nawierzchni, na której gramy – powiedziała Iga Świątek.

Iga Świątek: US Open różni się od jakiegokolwiek innego turnieju

Raszynianka zdradziła, że US Open nieco różni się od jakiegokolwiek innego turnieju. – Było na przykład głośniej (śmiech). Można również zobaczyć tu wszystkie przybywające gwiazdy, a atmosfera była po prostu zupełnie inna – powiedziała, dodając, że jednocześnie czuła, o co toczy się gra.

Na sam koniec Iga Świątek podsumowała swoje doświadczenie z ostatniego US Open. Dla 21-latki Nowy Jork to miasto, do którego wciąż próbuje się przyzwyczaić, bo jest głośno i łatwo stracić koncentrację.

Iga Świątek: Już przed turniejem osiągnęłam coś wielkiego

Ponadto Iga Świątek stwierdziła, że już przed samym turniejem osiągnęła coś wielkiego. – Poznałem Lindsey Vonn, co było niesamowite, ponieważ jest to osoba, którą podziwiam od dawna, zarówno za to, czego dokonała w sporcie, jak i za to, jak zachowuje się i prezentuje poza nim. I mam zdjęcie z Sereną Williams. Więc tak, jeszcze zanim turniej się rozpoczął, już czułam, że osiągnęłam coś wielkiego – zakończyła.

Czytaj też:
Ojciec Igi Świątek martwi się o córkę. Wszystko przez tę jedną nieszczęśliwą kwestię

Źródło: WPROST.pl / vogue.com