Iga Świątek marzy, by z nią zagrać. Polka zdradziła, czego potrzebowała po sezonie 2022

Iga Świątek marzy, by z nią zagrać. Polka zdradziła, czego potrzebowała po sezonie 2022

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Iga Świątek udzieliła wywiadu, w którym zdradziła, że marzy o rozegraniu meczu z pewną tenisistką. Pierwsza rakieta rankingu WTA opowiedziała również o swoich wakacjach.

Sezon 2022 w wykonaniu Igi Świątek był co najmniej spektakularny. W ciągu ostatnich 12 miesięcy pochodząca spod Warszawy zawodniczka wzniosła się na wyżyny swoich możliwości, odnosząc wiele sukcesów. Nic dziwnego, że po wyjątkowo intensywnym roku w końcu potrzebowała odpoczynku.

Iga Świątek marzy o meczu z tą rywalką

Bilans raszynianki za sezon 2022 jest bowiem imponujący – seria 37 meczów z rzędu bez porażki, triumfy w 8 turniejach (w tym Roland Garros, Indian Wells czy US Open) i ogółem 67 zwycięstw w 76 spotkaniach. W tym czasie pierwsza rakieta rankingu WTA zmierzyła się z wieloma innymi gwiazdami tenisa, takimi jak Aryna Sabalenka czy Ons Jabeur, ale w rozmowie z firmą Asics, cytowaną przez portal sport.pl Polka zdradziła, iż wciąż marzy o pewnym pojedynku.

Nie od dziś wiadomo, że Świątek podziwia wiele starszych gwiazd tenisa. To właśnie jedną z nich miała na myśli. – Gdybym mogła zmierzyć się z jedną z legend kobiecego tenisa, to byłaby to bez wątpienia Serena Williams. Niestety nie miałem zaszczytu grać przeciwko niej – stwierdziła nasza rodaczka.

Iga Świątek opowiedziała o swoich wakacjach

W dalszej części wywiadu 21-latka zdradziła też, że po bardzo intensywnym sezonie potrzebowała dłuższego odpoczynku, a wręcz odcięcia się – Nie licząc podróży, miałam tylko sześć i pół dnia wakacji – powiedziała. – Odpoczywałam w kurorcie, w którym nie było wiele do roboty. Siedziałam i nie robiłam nic. Bardzo tego potrzebowałam – dodała.

Świątek przyznała, że bez rakiety w dłoni spędziła 12 dni i był to wystarczający czas, bo potem już wróciła do niej sportowa motywacja. Zaznaczyła jednak, iż powrót na kort nigdy nie należy do przyjemnych, pierwsze treningu dosłownie bolą, ale trzeba się skupić i cierpliwie pracować.

Czytaj też:
Eksplozja radości Igi Świątek po obronionym karnym. „Mogłam nabawić się kontuzji”

Źródło: sport.pl