Ukrainka nie podała ręki Białorusince. Nerwowa reakcja Sabalenki

Ukrainka nie podała ręki Białorusince. Nerwowa reakcja Sabalenki

Aryna Sabalenka i Marta Kostiuk
Aryna Sabalenka i Marta Kostiuk Źródło:PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON
Spore emocje wywołały wydarzenia w meczu I rundy turnieju Rolanda Garrosa pomiędzy Martą Kostiuk a Aryną Sabalenką. Na korcie w Paryżu zmierzyły się Ukrainka i Białorusinka. W obliczu trwającej wojny za naszą wschodnią granicą doszło do mocnego zgrzytu.

Aryna Sabalenka to tenisistka, z którą Iga Świątek rywalizuje o miano najlepszej zawodniczki na świecie. Urodzona w Mińsku zawodniczka od zwycięstwa rozpoczęła tegoroczną edycję turnieju na kortach Rolanda Garrosa. W I rundzie Sabalenka uporała się z Martą Kostiuk. Sportową rywalizację przykryło jednak tło spotkania reprezentantki Białorusi oraz Ukrainy. Mało „komfortowa” sytuacja w obliczu trwającej wojny.

Marta Kostiuk nie podała ręki Arynie Sabalence w Paryżu

Białorusinka bez większych problemów ograła rywalkę 6:3, 6:2. Już przed meczem zrobiło się jednak nieprzyjemnie, bo Ukrainka nie stanęła do wspólnego zdjęcia z Sabalenką. To rytuał, który pojawia się za każdym razem, kiedy rozpoczyna się rywalizacja na korcie.

To jednak nie było koniec. Kostiuk po przegranej z Sabalenką nie podeszła do przeciwniczki, żeby podziękować za mecz. Obyło się bez podania ręki, również tradycyjnego gestu na tenisowych kortach. Zamiast do Sabalenki, Kostiuk obrała kurs na podziękowanie prowadzącej pojedynek arbiter.

twitter

Sabalenka nie ukrywała zaskoczenia takim zachowaniem przeciwniczki. Białorusinka była wyraźnie oburzona i zwróciła się bezpośrednio w stronę Ukrainki. Ta jednak nie odpowiedziała na słowa wiceliderki rankingu, spakowała sprzęt i zeszła z kortu.

Białorusinka postanowiła zamanifestować to, jak zachowała się przeciwniczka. Wykonała gesty w stronę publiczności, sugerujące, że Ukrainka postradała zmysły. Wydaje się, że wiceliderka światowych list mogła sobie darować taką manifestację.

twitter

Ekspresowe zwycięstwo Magdaleny Fręch

Niedziela to pierwszy dzień turnieju w Paryżu. Bardzo dobrze rozpoczął się on dla Magdaleny Fręch. Polka wygrała w dwóch setach (6:1, 6:1) z Shuai Zhang. Na korcie w Paryżu pojawi się jeszcze dzisiaj Magda Linette. Swój mecz rozgrywa także Hubert Hurkacz, jedyny polski singlista w drabince.

Iga Świątek, która broni tytułu w Paryżu, zagra za to w poniedziałek bądź wtorek, w zależności od tego, jakim tempem rozwijać się będą rozgrywki w stolicy Francji.

Czytaj też:
Kapitalne otwarcie Rolanda Garrosa przez Polkę! To był nokaut w niecałą godzinę
Czytaj też:
Iga Świątek o najgroźniejszych rywalkach. Polka zabrała głos przed startem w Paryżu

Źródło: X / @Eurosport_PL