Aryna Sabalenka awansowała do półfinału Wimbledonu. Iga Świątek zagrożona, jak nigdy dotąd

Aryna Sabalenka awansowała do półfinału Wimbledonu. Iga Świątek zagrożona, jak nigdy dotąd

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka Źródło:Newspix.pl / Sipausa
Aryna Sabalenka pokonała Madison Keys w ćwierćfinale Wimbledonu 6:2, 6:4 i wkrótce pozna swoją rywalkę w 1/2 finału. Iga Świątek może czuć się zagrożona.

Pod nieobecność Igi Świątek w dalszej części Wimbledonu polscy fani kobiecego tenisa po raz pierwszy od dłuższego czasu nie mogą spać spokojnie. Od chwili porażki raszynianki z Eliną Switoliną w ćwierćfinale turnieju jej pozycja na fotelu liderki światowego rankingu WTA stała się zagrożona, jak nigdy wcześniej. Wszystko za sprawą Aryny Sabalenki, która na swój mecz w ćwierćfinale czekała dzień dłużej, a zadanie do wykonania miała nie byle jakie – pokonać rozpędzoną Amerykankę Madison Keys.

Aryna Sabalenka w półfinale Wimbledonu

Aryna Sabalenka uchodziła za faworytkę meczu z Madison Keys pomimo faktu, że Amerykanka była w niesamowitym „gazie”. Wygrała dziewięć meczów z rzędu na kortach trawiastych, w międzyczasie triumfując w turnieju WTA w Eastbourne, który poprzedzał Wimbledon. Przewaga Białorusinki zarysowywała się już od samego początku spotkania z 28-latką, bo na wstępie przełamała ją, a następnie szybko wypracowała sobie czterogemową przewagę, ostatecznie wygrywając go wynikiem 6:2.

W drugim secie przez moment role się odwróciły i to Amerykanka przejęła inicjatywę. Po wyrównanym początku udało jej się przełamać przeciwniczkę i wyjść na dwugemowe prowadzenie i choć była bardzo bliska podwyższenia na 5:2, to Aryna Sabalenka pokazała klasę i ze stanu 0:40 w ósmym gemie, przełamała 28-latkę, a następnie wyrównała stan seta, by po chwili przełamać rywalkę i wyjść na prowadzenie. Po chwili wygrała seta 6:4 i cały mecz.

Co musi zrobić Aryna Sabalenka, żeby wyprzedzić Igę Świątek w rankingu WTA?

Iga Świątek jest nie byle jakim utrapieniem dla Aryny Sabalenki. W jednym z odcinków serialu „Break Point” emitowanym na Netfilxie Białorusinka wprost przyznała, że jej celem jest detronizacja Polki i zemsta za jej wszystkie zwycięstwa. 22-latka z Polski znajduje się na szczycie światowego rankingu od niespełna 70 tygodni, co mocno podgrzewa rywalizację pomiędzy nią a wiceliderką zestawienia. Po odpadnięciu raszynianki z Wimbledonu wyszło na to, że 25-latka z Mińska jest bliżej spełnienia swoich ambicji niż kiedykolwiek wcześniej.

Triumf Eliny Switoliny nad Igą Świątek oznaczał, że Aryna Sabalenka musi dotrzeć do finału Wimbledonu, żeby zdetronizować jej największą rywalkę. Polka ułatwiła jej sprawę jeszcze przed Wimbledonem, kiedy nie udało jej się wygrać zawodów w Bad Homburgu (z gry w półfinale wyeliminowała ją choroba). Jeśli wówczas tak by się stało, 25-latka z Mińska musiałaby triumfować w brytyjskim turnieju Wielkiego Szlema. Teraz wystarczy jej tylko awans do finału, do czego jest już bardzo blisko.

Czytaj też:
Padły poważne zarzuty z ust Novaka Djokovicia. Kuriozalna sytuacja na Wimbledonie
Czytaj też:
Elina Switolina skomentowała triumf nad Igą Świątek. „Wojna uczyniła mnie inną osobą”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl