Iga Świątek szczera do bólu po porażce w Wimbledonie. To jej będzie kibicować

Iga Świątek szczera do bólu po porażce w Wimbledonie. To jej będzie kibicować

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:PAP/EPA / Tolga Akmen
Iga Świątek pojawiła się na konferencji prasowej tuż po porażce z Eliną Switoliną w ćwierćfinale Wimbledonu. Polka powiedziała, co czuła w trakcie spotkania oraz zdradziła, komu będzie kibicować w dalszej części turnieju.

Iga Świątek pobiła swój rekord w Wimbledonie, docierając do ćwierćfinału tych rozgrywek. Elina Switolina okazała się od niej zdecydowanie lepsza, jednak nie stawia to Polki w złym świetle. Tuż po meczu odbyła się konferencja prasowa, w której trakcie raszynianka zdradziła, co dokładnie się wydarzyło w trakcie meczu, że miał on taki przebieg.

Iga Świątek zdradziła przyczynę porażki z Eliną Switoliną

Spotkanie Igi Świątek z Eliną Switoliną trwało niemal trzy godziny i zakończyło się wynikiem 7:5, 6:7(5), 6:2 dla Ukrainki. Iga Świątek przyznała, że mimo porażki, nie jest na siebie zła, że ten mecz miał taki przebieg. Doceniła również to, z jak dobrej strony zaprezentowała się jej przeciwniczka.

— Było kilka błędów, które żałuję, ale nie mam do siebie wyrzutów sumienia, bo wydawało mi się, że tego dnia gram wszystko to, na co mnie stać. Ogólnie z turnieju jestem zadowolona, bo czuję, że zrobiłam na trawie ogromny postęp (...) Na pewno czułam, że nie gram tak dobrze, jak w poprzednich meczach. Elina zagrała swój bardzo dobry tenis, miałam wrażenie, że gra bez zawahania i bez wstrzymania ręki. To jej się opłaciło. A ja, mam nadzieję, z myślą o przyszłym roku wyciągnę wnioski — powiedziała Iga Świątek.

Jej Iga Świątek będzie kibicować w dalszej części Wimbledonu

Już jutro, tj. w środę 12 lipca poznamy dwie ostatnie półfinalistki tegorocznego Wimbledonu. Poza Eliną Switoliną do 1/2 rozgrywek awansowała już Marketa Vondorousova, która wyeliminowała Jessicę Pegulę. Swoje pojedynki stoczą jeszcze Ons Jabeur z Jeleną Rybakiną i Madison Keys z Aryną Sabalenką. Iga Świątek przyznała, że liczy na zwycięstwo Ukrainki.

— Byłoby wspaniale zobaczyć, jak Elina wygrywa Wielki Szlem po tym, jak została matką. Będę ją wspierać, powiedziałam jej przy siatce, że mam nadzieję, że to zrobi. Wiem, że bardzo tego chce — dodała Polka.

Elina Switolina doceniła Igę Świątek

Zaraz po ostatniej piłce Elina Switolina stanęła przed mikrofonem mediów Wimbledonu, by skomentować jej zwycięstwo. Ukrainka nie ukrywała wielkiego szczęścia, jednocześnie doceniając klasę Igi Świątek i jej zaangażowanie w pomoc Ukrainie.

— Naprawdę nie wiem co się teraz dzieje w mojej głowie. To niewiarygodne. Jestem bardzo szczęśliwa, że dostałam szansę, żeby tu zagrać świetne mecze, w świetnej atmosferze. To niesamowite uczucie dla mnie. Nie było łatwo dzisiaj grać przeciwko Idze, jest numerem 1 na świecie, zawsze walczy, ale dzisiaj był niewiarygodny mecz i jestem szczęśliwa, że mogłam go wygrać (...) Definitywnie Iga jest nie tylko wielkim mistrzem, ale także niewiarygodnym człowiekiem. Była jedną z pierwszych, którzy pomogli Ukraińcom. To była ogromna pomoc z jej strony. Na pewno nie jest łatwo grać przeciwko komuś, z kim dzielisz tak wiele dobrych wspomnień. Na koniec jestem bardzo dumna z wysiłku, jaki dzisiaj włożyłam w ten mecz. Dziękuję za wspieranie mnie na każdym kroku – mówiła Ukrainka.

Czytaj też:
To przesądziło o klęsce Igi Świątek w Wimbledonie. Rażąca statystyka Polki
Czytaj też:
Aryna Sabalenka bliska detronizacji Igi Świątek w rankingu WTA. Musi spełnić jeden warunek

Opracował:
Źródło: wtatennis.com