Aryna Sabalenka twierdzi, że przeszła przez piekło. Tak wyraziła się o wojnie w Ukrainie

Aryna Sabalenka twierdzi, że przeszła przez piekło. Tak wyraziła się o wojnie w Ukrainie

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka Źródło:Shutterstock / Leonard Zhukovsky
Aryna Sabalenka udzieliła szczerego wywiadu, podczas którego poruszyła temat wojny w Ukrainie. Nowa „jedynka” światowego rankingu WTA nie kryła się ze swoimi problemami. – Kto uwierzy Białorusince? – zastanawiała się.

75-tygodniowa hegemonia Igi Świątek na szczycie zestawienia WTA została zakończona podczas tegorocznego US Open, w którym odpadła w czwartej rundzie, przegrywając z Łotyszką Jeleną Ostapenko. Aryna Sabalenka już wtedy była pewna przejęcia prowadzenia, jednak udało jej się dotrzeć aż do finału, gdzie przegrała z 19-letnią Coco Gauff. Mińszczanka w dalszym ciągu pozostaje aktywna medialnie i chętnie udziela wywiadów, a jeden z ostatnich był dla niej wyjątkowo trudny.

Aryna Sabalenka szczerze o wojnie w Ukrainie

Obecny dorobek punktowy Aryny Sabalenki w światowym rankingu WTA wynosi 9266 punkty. Znajdująca się na drugim miejscu Iga Świątek dorobiła się 8195 i niewiele wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach miała prześcignąć znakomicie dysponowaną Białorusinkę. 25-latka z Mińska udzieliła wywiadu dla serwisu tennisuptodate.com, podczas którego poruszyła temat wojny w Ukrainie. Przekonana jest, że nie zrobiła niczego złego Ukraińcom, jednocześnie broniąc przy tym Rosjan.

— Nikt nie może kontrolować emocji innych. Oczywiście, jest między nami duże napięcie. Nadal mam przekonanie, że nie zrobiłam niczego złego Ukrainie. Ani ja, ani rosyjscy i białoruscy sportowcy. Nikt z nas nie zrobił niczego złego. Niektórzy z nas nawet chcą pomóc — mówiła Aryna Sabalenka.

Aryna Sabalenka przeszła przez piekło

Liderka rankingu WTA przytoczyła również sytuację, do której doszło w trakcie tegorocznego Indian Wells, kiedy to miała mierzyć się z Łesią Curenko. Ukrainka wycofała się z zawodów tuż przed tym, jak miało dojść do tego pojedynku.

— Przeżyłam wiele zła, ale co ja mogę mówić... Kto uwierzy Białorusince? Ja też przeszłam przez piekło. Mówię o jej trenerze. To było coś więcej niż atak paniki czy sytuacja polityczna. W zeszłym roku miałam naprawdę trudną sytuację z jej trenerem ze względu na to, jak się wobec mnie zachowywał. Myślę, że ten facet wywierał na nią presję i dlatego zrezygnowała – dodała.

Czytaj też:
Magda Linette idzie po swoje. Duży krok w kierunku finału!
Czytaj też:
Kuriozalny wypadek wielkiej rywalki Igi Świątek. Trafiła do szpitala

Opracował:
Źródło: tennisuptodate.com