Po turnieju w Brisnabe Jelena Rybakina nie miała powodów do narzekań. Triumfatorka Wimbledonu z 2023 roku świetnie otworzyła nowy sezon, zaliczając spektakularne zwycięstwa, na czele z finałową przeciwko Arynie Sabalence. Kazaszka z Brisbane wyjechała z kompletem trzech wygranych i bilansem setów 9:0.
Jelena Rybakina z niespodziewaną porażką w Adelajdzie
Kazaszka potknęła się jednak w czwartkowym pojedynku o półfinał kolejnego z turniejów, tym razem w Adelajdzie. Rybakina, rozstawiona z numerem 1, przegrała w dwóch setach z Jekateriną Aleksandrową. Rosjanka, grająca rzecz jasna bez narodowej flagi, zwyciężała z Kazaszką 6:3, 6:3. Co ciekawe, wcześniej Aleksandrowa poradziła sobie m.in. z Magdą Linette, wyciągając z niebytu niemal przegrane spotkanie w Adelajdzie.
Czy porażka Rybakiny oznacza, że nie będzie ona jedną z faworytek podczas Australian Open? Niekoniecznie. Kazaszka przegrywając w ćwierćfinale w turnieju rangi WTA 500, będzie mieć więcej czasu, żeby odpowiednio przygotować się do zmagań w Melbourne. Co ciekawe, Rybakina znalazła się po stronie drabinki turniejowej, gdzie jest również Iga Świątek. Obie panie w AO 2024 mogą się spotkać najwcześniej w półfinale.
Gdzie oglądać mecze Australian Open 2024?
Warto przypomnieć, że wielkoszlemowe zmagania w Melbourne można śledzić w dniach 14-28 stycznia, na antenach Eurosportu. Dodatkowo transmisja online będzie dostępna zarówno w Eurosporcie Extra w Playerze, jak i za pośrednictwem platform typu Polsat Box Go – gdzie dostępne będą eurosportowe kanały.
Najważniejsze wieści dotyczące Australian Open 2024 będą na bieżąco pojawiać się na sportowych stronach Wprost.pl. Już teraz zachęcamy do śledzenia rywalizacji najlepszych tenisistek i tenisistów świata.
Czytaj też:
Iga Świątek i Hubert Hurkacz zaczynają Australian Open. Wiemy, kiedy zagrająCzytaj też:
Polacy poznali rywali w Australian Open. Trudne zadanie Igi Świątek